Władimir Putin, łamiąc własne zobowiązania, naraził na niebezpieczeństwo sytuację w Ukrainie, dokonując ataków w miniony weekend. Wołodymyr Zełenski oskarżył rosyjskie wojsko o naruszenie zawieszenia broni, ale jednocześnie złożył Moskwie propozycję. Ukraiński prezydent zaproponował, aby Rosja wstrzymała ataki dronowe oraz rakiety o dalekim zasięgu na obiekty cywilne przez co najmniej 30 dni, z możliwością przedłużenia takiego okresu. Niestety, poniedziałek przyniósł smutne wieści, gdyż ukraińskie media informują o eksplozjach w Mikołajowie, Chersoniu i Czerkasach.
Obietnice czy fikcja?
Putin ogłosił zawieszenie broni z okazji świąt, lecz bardzo szybko okazało się, że nie ma mowy o uspokojeniu frontu. Już w trakcie rzekomego spokoju, miały miejsce setki rosyjskich ostrzałów oraz pięć ataków szturmowych na różnych odcinkach linii frontu. Zełenski potwierdził również, że rosyjska armia przeprowadzała ataki artyleryjskie oraz wykorzystanie dronów w Kursku. Prezydent Ukrainy wskazał, że władze w Moskwie nie dotrzymały własnych zobowiązań, a dane Kijowa mówią o ponad dwóch tysiącach naruszeń zawieszenia broni przez rosyjską armię.
Kolejne ataki i propozycja pokoju
W poniedziałkowy poranek, 21 kwietnia, działania wojenne były kontynuowane. Ukraińskie media przekazują informacje o grzmotach w Mikołajowie i Chersoniu na południu oraz Czerkasach w centralnej Ukrainie. Władze obwodu kijowskiego alarmują, że w regionie uruchomiono obronę przeciwlotniczą.
Przed poniedziałkowymi atakami Zełenski ponownie złożył Rosji ofertę, aby wstrzymać ataki na obiekty cywilne na co najmniej 30 dni. „Proponujemy format ciszy, który jest najłatwiejszy do przedłużenia. Jeśli Rosja nie zgodzi się na tę propozycję, będzie to jasny dowód, że jej celem jest jedynie zniszczenie życia i kontynuowanie wojny” — podkreślił ukraiński przywódca.
Ołeksandr Sienkewycz, mer Mikołajowa, potwierdził usłyszane eksplozje, a ukraińskie siły powietrzne ostrzegły przed zagrożeniem rakietowym na południu kraju. Portal Ukrainska Prawda również informuje o wybuchach w Chersoniu i Czerkasach. Ta sytuacja ukazuje rzeczywistość wojenną, z którą Ukrainy zmaga się od trzech lat — brutalną, nieprzewidywalną i pełną napięcia.
