Powiązany z rosyjskim Ministerstwem Obrony kanał „Zvezda” opublikował nagranie rzekomego ataku na niemiecki system IRIS-T, który został podarowany Ukrainie. Propagandyści twierdzą, że zarejestrowali atak rosyjskiego systemu rakietowego Iskander w okolicy wsi Sinne, w obwodzie sumskim na Ukrainie, 11 km od granicy z obwodem kurskim.
Rosja ogłasza sukces niedaleko obwodu kurskiego
Zupełnie innego zdania jest ekspert militarny z dziennika „Bild”, Julian Ropke. Analityk twierdzi, że obiekt, który został zaatakowany przez Rosjan, w rzeczywistości był makietą.
„Po pierwsze, rzekomy system IRIS-T stał samotnie na skraju lasu, a w okolicy nie było widocznych żołnierzy. Po drugie, po uderzeniu nie było śladu ognia ani wybuchu – w prawdziwym kompleksie obrony przeciwlotniczej amunicja i paliwo byłyby zdetonowane. Po trzecie, po silnym uderzeniu instalacja praktycznie nie zmieniła się. Röpke sugeruje, że mogła być wykonana z drewna lub podobnego materiału” – podaje „Bild”.
Niemieckie wsparcie dla Ukrainy pod znakiem zapytania
Do grudnia 2024 roku Niemcy miały przekazać Ukrainie dwa systemy obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu IRIS-T, 30 czołgów Leopard 1A5, 400 pojazdów opancerzonych MRAP, 16 samobieżnych instalacji artyleryjskich i inną broń.
Jednakze, od przyszłego roku Berlin planuje zmniejszenie pomocy wojskowej dla Ukrainy o połowę, a od 2027 roku planowane jest zredukowanie jej dziesięciokrotnie ze względu na oszczędności. Obywatele na nie zgodzili się podał jest decyzja kanclerza Olafa Scholza.
Źródło/foto: Polsat News
