„`html
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, pełnił kluczową rolę w Funduszu Sprawiedliwości. Obecnie prokuratura stawia mu poważne zarzuty związane z nieprawidłowościami w przyznawaniu środków z tego funduszu, a w konsekwencji domaga się jego aresztowania. By uniknąć zatrzymania, polityk zbiegł na Węgry, gdzie zapewniono mu azyl polityczny. W obliczu tego zastanawia, na jakich zasadach będzie tam żył, zwłaszcza że, pomimo tego, iż Romanowski osiągnął znaczne dochody u boku Zbigniewa Ziobry, nie dysponuje praktycznie żadnymi oszczędnościami. Istnieją przypuszczenia, że jego status jako numerariusza w Opus Dei może być powiązany z tym stanem rzeczy.
KOMISJA SEJMOWA ZDECyDOWAŁA UCZYNKI
W lipcu 2024 roku Sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich oraz Immunitetowa jednogłośnie opowiedziała się za uchwałą o uchwałaniu immunitetu Romanowskiemu, a także za jego zatrzymaniem. Prokuratura planowała postawić mu aż 11 zarzutów, w tym najpoważniejszy dotyczący udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz szereg innych związanych z niezgodnym z procedurami przyjmowaniem funduszy.
Romanowski odrzucił zarzuty, twierdząc, że są one całkowicie „bezzasadne i nieprawidłowe”. W Sejmie bronił swojej pozycji, sugerując, że działania prokuratury mają charakter polityczny i są wynikiem zlecenia ze strony przeciwników politycznych.
AZYL POLITYCZNY I OPARCIE FINANSOWE
W grudniu 2024 roku Romanowski ostatecznie opuścił Polskę, osiedlając się na Węgrzech. Warto zauważyć, że pomimo zagrożenia utraty wolności nadal otrzymywał pensję poselską w wysokości 12,8 tys. zł brutto. Nie ma podstawy prawnej by pozbawić go wynagrodzenia, które będzie zredukowane tylko w przypadku nieusprawiedliwionych nieobecności.
Jak zauważył marszałek Sejmu Szymon Hołownia, dopóki Romanowski nie zostanie skutecznie pozbawiony wolności, fundusze na jego biuro oraz wynagrodzenie będą systematycznie wypłacane. Po ewentualnym aresztowaniu jego biuro poselskie przejmie Kancelaria Sejmu.
MAJĄTEK I ZASTANAWIAJĄCE OKOLICZNOŚCI
Obecnie jego pensja poselska stanowi główne źródło dochodu, co ujawnia oświadczenie majątkowe złożone przez Romana Romanowskiego w Sejmie. Jako wiceminister sprawiedliwości nie musiał podawać szczegółowych informacji o swoich zasobach. W 2023 roku jego wynagrodzenie w resorcie wyniosło niemal ćwierć miliona złotych, a dodatkowo zarobił 4 tys. 922,45 zł w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej.
Na liście jego aktywów znajdują się: mieszkanie o powierzchni 34 mkw. wyceniane na 450 tys. zł (sprzedane w 2023 roku), 30 tys. zł oszczędności oraz brak długów, oprócz poręczenia kredytu na 11 tys. zł. Kwota oszczędności wydaje się niewielka biorąc pod uwagę jego wcześniejsze zarobki, co rodzi pytania o przeznaczenie reszty pieniędzy. Istnieją podejrzenia, że znaczną część swoich dochodów mógł przeznaczyć na działalność Opus Dei, do której należy.
NUMERARIUSZE W OPUS DEI
Terminologia używana w Opus Dei odnosi się do jego struktury organizacyjnej, w której numerariusze są zobowiązanymi do życia w celibacie członkami, którzy w pełni angażują się w prace apostolskie. Zazwyczaj mieszkają w ośrodkach prałatury. Choć niektórzy z nich są zatrudniani przez Opus Dei, większość pracuje w swoich specjalizacjach i pozostające po zaspokojeniu osobistych potrzeb środki przekazują na wspieranie działalności swojej organizacji.
Istnieją również obawy dotyczące ich sytuacji finansowej, ponieważ wiele numerariuszy, osiągających wysokie dochody, ma trudności z organami podatkowymi, które nie mogą uwierzyć, że znacząca część zarobków jest przeznaczana na cele charytatywne.
„`