Powraca dramatyczna sprawa śmierci Igora Stachowiaka († 25 l.) z Wrocławia. Jego ojciec, Maciej Stachowiak, wraz z pełnomocnikiem, mecenasem Wojciechem Kasprzykiem, domagają się wznowienia postępowania dotyczącego tragicznych okoliczności zgonu młodego mężczyzny. Wskazują na nowe dokumenty oraz ekspertyzy, które mają sugerować, że Igor został uduszony.
Tragiczne wydarzenia z maja 2016 roku
Igor Stachowiak został zatrzymany przez policję 15 maja 2016 roku w centrum Wrocławia. Został brutalnie obezwładniony i rażony paralizatorem, a następnie przewieziony na komisariat przy ulicy Trzemeskiej. To, co miało miejsce po zatrzymaniu, szokuje i budzi przerażenie. Po przesłuchaniu, 25-latek został wyprowadzony do toalety, gdzie, skuty kajdankami, był wielokrotnie rażony taserem. Zmarł tego samego dnia.
Nieprawdziwe tłumaczenia policji
Dla rodziny Stachowiaków dzień, w którym policjanci w cywilu zapukali do ich drzwi, był piekielnym koszmarem. Otrzymali informację, że ich ukochany syn nie żyje. – Powiedzieli, że pomylili Igora na wrocławskim rynku z kimś innym. Potem twierdzili, że miał spaść z krzesła na komisariacie – relacjonował ojciec Igora.
Prokuratura, badając sprawę, ujawniła przerażające kulisy zatrzymania. Ostatecznie czterech policjantów stanęło przed sądem, oskarżonych o przekroczenie uprawnień oraz znęcanie się nad Igorem z użyciem paralizatora. W 2019 roku Łukasz R. został skazany na 2,5 roku więzienia, a jego koledzy, Paweł G., Paweł P. i Adam W., na dwa lata. Rodzina Igora domagała się jednak surowszych konsekwencji za tortury i morderstwo.
Nowe dowody i apelacja o wznowienie śledztwa
W minionych dniach Maciej Stachowiak oraz mecenas Kasprzyk złożyli wniosek do prokuratora generalnego, Adam Bodnar, o wznowienie postępowania w sprawie śmierci Igora. Wskazują na nowe dowody, które mają potwierdzać, że Igor został uduszony. Z ich doniesień wynika, iż biegli lekarze z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi mogli wydać błędną opinię, która usprawiedliwiała działanie policji i nie wiązała ich interwencji z zgonem 25-latka.
Mecenas Kasprzyk przytoczył także fragmenty opinii sporządzonej przez dr Marię Rydzewską-Dudek, w której stwierdzono, iż Igor doznał urazu szyi, co mogło prowadzić do uduszenia. Prawnik zapowiedział, że ta opinia również zostanie przekazana prokuratorowi generalnemu w sprawie wznowienia postępowania dotyczącego nieumyślnego spowodowania śmierci 25-latka. Rodzina wnosi, aby nowe ekspertyzy były wydawane jedynie przez zagranicznych specjalistów.
Maciej Stachowiak podkreślił, że będzie walczył o prawdę do samego końca. – Sił mi nie zabraknie, nawet za 15 lat nie odpuszczę – zapewnił w rozmowie z dziennikarzami.
5. rocznica tragicznej śmierci
Dzisiejszy dzień mija 5. rocznica śmierci Igora Stachowiaka. To czas, który dla rodziny wciąż jest przepełniony bólem i niezrozumieniem. Sprawa, która wstrząsnęła Polską, wciąż pozostaje otwarta, a poszukiwanie sprawiedliwości dla Igora trwa.