Dzisiaj jest 5 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Rodzina i przyjaciele Agaty Wróbel wyrażają zaniepokojenie jej losem

W Jeleśni, rodzinnym miasteczku Agaty Wróbel (43 l.), wszyscy z niepokojem obserwują jej zmagania ze zdrowiem oraz trudną sytuacją życiową. Olimpijska medalistka ponownie organizuje zbiórkę na pokrycie komorniczych zobowiązań, potrzebując aż 80 tysięcy złotych. W swoich wpisach w mediach społecznościowych wyraża rozczarowanie osobami, które jedynie deklarują chęć pomocy.

WSPIERANIE, CZY WYPOMINANIE?

Wójt Jeleśni, Anna Wasilewska (58 l.), oznajmia, że zdaje sobie sprawę, że w gminie są ludzie, którzy chcieliby naprawdę wspierać Agatę bez oczekiwań rekompensaty. Podkreśla, że sama próbuje nieustannie pomagać sportsmence od wielu lat, jednak jej starania zazwyczaj kończyły się bezskutecznie.

„W 2018 roku pragnęłam zaprosić ją na Dni Jeleśni. Gdy publicznie ujawniła problemy zdrowotne, byliśmy zaniepokojeni. Myślałam, że znajdziemy jej pracę oraz mieszkanie, a podczas festiwalu zaproponowałam jej występ oraz poprowadzenie imprezy. To dla nas ogromny zaszczyt – mówi Wójt. Niestety, Agata zbyła ją krótkim „O co chodzi?” i w rezultacie Dni Jeleśni odbyły się bez jej obecności.

DRAMAT LEGENDY SPORTU

Na dłuższy czas kontakt się urwał, ale w grudniu 2024 roku Agata znów przyciągnęła uwagę mediów, ujawniając, że traci wzrok, a jej sytuacja finansowa jest tragiczna. Sześć lat temu miała podobne problemy, a jej publikacje wywołały falę zainteresowania, odkrywając dramat tej wyjątkowej postaci polskiego sportu.

Obecnie Agata wraz z partnerem mieszka w Czańcu, oddalonym o około 40 minut od Jeleśni. Wynajmują dom, jednak z powodu braku funduszy nie są w stanie opłacić czynszu. Partner Agaty, również borykający się z problemami zdrowotnymi, nie może poddać się operacji biodra. Razem ze współtowarzyszką życia dzielą przestrzeń z sześcioma psami, które Agata określa mianem swoich dzieci. Para żyje z dala od mediów i ludzi, którzy deklarują chęć wsparcia.

PRÓBA POMOCY

W połowie stycznia Anna Wasilewska zauważyła, że Agata znowu znalazła się w trudnej sytuacji. „Pomagam innym, więc dlaczego nie moglibyśmy pomóc jej?” – stwierdziła w oburzeniu. Powiedziała, że przyjęto setki uchodźców z Ukrainy, a zasłużoną sportsmenkę mogliby zignorować. Po licznych próbach dotarcia do Agaty, wójt otrzymała zaskakującą odpowiedź, w której mistrzyni zgłosiła jedynie poszukiwania domu dla psów, zdradzając przy tym, że jest to dla niej priorytetem.

„Zrobiło mi się jej żal. Chciałam wspierać, ale ona wydaje się niechętna do przyjmowania pomocy” – mówi Anna. Oferowała pomoc w kontakcie z okulistą oraz znalezieniu mieszkania i pracy, ale przyznaje, że ograniczenia prawne w samorządzie utrudniają jej działania.

FAMILY TIES

Dom rodziny Wróblów, zlokalizowany blisko urzędu gminy, przeszedł istotne zmiany. Brat Agaty, który z żoną przeprowadził się do odremontowanego domu, niechętnie rozmawia z dziennikarzami i unika pytań o siostrę, z którą nie utrzymuje kontaktu od roku. W rozmowach sugeruje, że Agaty nie ma w okolicy, co budzi dodatkowe wątpliwości.

Agata ma też starszą siostrę, osiedloną we Włoszech, która od dwóch lat nie pojawiała się w Jeleśni. Mieszkańcy miasteczka pamiętają, że Agata miała trudne dzieciństwo i są przekonani, że obecne problemy rzekomo wynikają z tych doświadczeń.

„W młodości była obiektem drwin z powodu nadwagi, ale jednocześnie zachwycała siłą. Uczniowie wspominają, że była silniejsza od chłopców” – opowiadają anonimowi mieszkańcy Jeleśni. Przeprowadzka do Siedlec, gdzie zaczęła trenować, sprawiła, że przed laty zniknęła z lokalnego krajobrazu. Dziś jej powroty do rodzinnych stron są jedynie wspomnieniami.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie