Minister nauki Dariusz Wieczorek ogłosił swoją rezygnację podczas briefingu prasowego, co nie zdziwiło wielu obserwatorów. Czarne chmury gromadziły się nad nim od dłuższego czasu, a po zeszłotygodniowych doniesieniach Wirtualnej Polski dotyczących ujawnienia danych sygnalistki jego dni na stanowisku były już policzone.
STRESZCZENIE PROMINENTNYCH PROBLEMÓW
Wieczorek, wyjaśniając swoją decyzję, podkreślił trudności, które ostatnio go dotknęły. „Ostatnie tygodnie były dla mnie niezwykle trudne. Media donosiły o sytuacjach, które wywołały falę hejtu zarówno na mnie, jak i na cały resort. Chcę bronić reputacji ministra oraz ministerstwa, ale nie mogę dopuścić, by te kontrowersje wpływały negatywnie na rozwój polskiej nauki czy funkcjonowanie koalicji rządowej, dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji” — informował podczas konferencji.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA POLSKĄ NAUKĘ
Poseł zaznaczył, że działa w pełni odpowiedzialnie, nie chcąc, by ostatnie wydarzenia rzutowały na przyszłość polskiej nauki. „Nie chcę, by sytuacje, które miały miejsce w ostatnich tygodniach, wpływały na postrzeganie polskiej nauki. Będę nadal angażować się w rozwój szkolnictwa wyższego, ponieważ moje roczne doświadczenie uważam za cenne” — dodał Wieczorek.
Ministrowi nie umknęło też uznanie sukcesów, jakie udało mu się osiągnąć. Wymienił m.in. 22-procentowy wzrost nakładów na naukę w porównaniu do roku 2023, 30-procentowe podwyżki dla nauczycieli akademickich oraz 20-procentowy wzrost wynagrodzeń dla kadry akademickiej. Zwrócił również uwagę na przeznaczenie 2,8 miliarda złotych na infrastrukturę badawczą oraz 1,5 miliarda złotych dla uczelni wyższych, które miały wcześniej trudności finansowe. „Udało nam się przywrócić dialog z akademickim i studenckim środowiskiem” — podsumował jego kadencję.
KONTROWERSJE I WYJAŚNIENIA
Dariusz Wieczorek odniósł się do posłów PiS, którzy złożyli wniosek o wotum nieufności. „Zamierzam ten wniosek dokładnie rozpatrzyć i przedstawić konkretne fakty na temat skandalicznych sytuacji z czasów rządów PiS. Uważam, że to odpowiedni moment, by ujawniać te sprawy” — zaznaczył minister.
W toku konfrontacji głos zabrał także Włodzimierz Czarzasty, lider Nowej Lewicy, który zwrócił uwagę na dwa zasadnicze błędy w ministerstwie. „Pierwszym był błąd komunikacyjny związany z niedostatecznym informowaniem o pozytywnych decyzjach, a drugim brak klarownego wyjaśnienia popełnionych błędów” — powiedział. Czarzasty podziękował Wieczorkowi za decyzję o rezygnacji, podkreślając, że zarówno ministerstwo, jak i jego działalność wymagałyby uczciwego bilansu” — dodał.
Media podały również, że Wieczorek nie wpisał w swoje oświadczenie majątkowe dwuhektarowej działki oraz wartościowego miejsca garażowego. Jak tłumaczył, miejsce garażowe znalazło się w jego wcześniejszym oświadczeniu, więc uznał, że w nowym nie musi się pojawiać. Minister po publikacji artykułu przeprosił za „nieumyślne błędy”.
SEKRETNE TRANSAKCJE Z ŻONĄ
Na początku grudnia pojawiły się doniesienia o kontrowersyjnych zmianach, jakie zaszły na Uniwersytecie Szczecińskim, gdzie żona Wieczorka, dzięki nowemu regulaminowi, została dyrektorką. Informacje te tylko potęgowały wrażenie, że w Polsce nauka oraz jej zarządzanie wkrótce mogą przejść prawdziwą rewolucję.
Ostatnie miesiące kadencji Dariusza Wieczorka były naznaczone nie tylko osiągnięciami, ale i poważnymi kontrowersjami. Teraz przed ministrem staje pytanie: co to oznacza dla przyszłości polskiej nauki?
