Dzisiaj jest 12 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Real Madryt zdominował Manchester City w emocjonującym starciu z pięcioma golami

W emocjonującym meczu barażowym Ligi Mistrzów Manchester City dwukrotnie obejmował prowadzenie, jednak każdorazowo je tracił, ostatecznie przegrywając 2:3 z Realem Madryt. Starcie, które Pep Guardiola określił mianem „derbów”, z pewnością zasługiwało na miano hitu. „Królewscy” po raz kolejny udowodnili, że potrafią odrabiać straty z niezwykłą determinacją.

PROBLEMY MANCHESTERU CITY

Obecny sezon Ligi Mistrzów był dla Manchesteru City pełen wyzwań. Drużyna prowadzona przez Guardiolę do ostatnich chwil musiała drżeć o swoje miejsce w barażach. Awans do kolejnej fazy zapewniła sobie dopiero w ostatniej kolejce fazy grupowej. We wtorek na Etihad Stadium „Obywatele” stawili czoła broniącemu tytułu Realowi Madryt, który również miał swoje problemy i zakończył ligowe zmagania na odległym 11. miejscu.

NIEUSTANNY REWANŻ REALU MADRYT

Rodzina Wojciecha Szczęsnego po raz kolejny jest w rozpaczy. Po losowaniu baraży, Guardiola podkreślił, że ich rywalizacja z Realem Madryt to już swoista tradycja: „To już wygląda jak derby, cztery lata z rzędu mierzymy się z Realem Madryt”. W poprzednich dwóch edycjach obie drużyny spotkały się w półfinałach Ligi Mistrzów. Przed rokiem Real wyeliminował City w emocjonującym dwumeczu, który zakończył się rzutami karnymi.

Kiedy we wtorek rozpoczęło się spotkanie, „Królewscy” błyskawicznie przeszli do ofensywy. Już w 10. minucie Vinicius znalazł się w sytuacji, w której mógł zdobyć bramkę, ale starcie z Edersonem nie przyniosło efektu, bowiem Brazylijczyk był na spalonym. Chwilę później, Real miał kolejną doskonałą okazję, jednak strzał Mendy’ego został ofiarnie zablokowany przez Nathana Ake.

To jednak „Obywatele” otworzyli wynik. Jack Grealish dograł piłkę w pole karne, a Josko Gvardiol zgrał ją klatką piersiową do Elringa Haalanda, który pewnym strzałem skierował ją do siatki. Real szybko odpowiedział, a Vinicius trafił w poprzeczkę. Goście nie ustępowali, a kolejne groźne strzały Valverde i Rodrygo również nie znalazły drogi do bramki.

OSTATNIE MINUTY PEŁNE NAPIĘCIA

W drugiej części spotkania Haaland miał szansę na kolejną bramkę, trafiając w poprzeczkę. Ostatecznie jednak to Real w 60. minucie wyrównał dzięki efektownemu golowi Mbappe, który najpierw przejął piłkę po rzucie wolnym, a potem zaskoczył Edersona.

W miarę jak mecz zbliżał się do końca, obie drużyny w intensywnym tempie szukały kolejnych goli. W 75. minucie Haaland pewnie wykorzystał rzut karny po faulu na Philu Fodenie, przywracając nadzieję dla City. Jednak „Królewscy” nie zwątpili w swoje możliwości.

W ostatnich chwilach meczu Real Madryt postanowił zaryzykować. W 86. minucie Ederson obronił strzał Viniciusa, ale przy dobitce Brahima Diaza był bez szans. A kiedy w doliczonym czasie gry Bellingham wykorzystał błąd Rico Lewisa, to „Królewscy” znów zaskoczyli wszystkich, przelobowując bramkarza i zachowując zimną krew, kończąc mecz z deklarsującą wygraną 3:2.

Rewanż odbędzie się 19 lutego na Santiago Bernabeu. Cóż, zapowiada się kolejna ekscytująca odsłona rywalizacji, a emocje z pewnością sięgną zenitu!

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie