Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) zdecydowała o akceptacji sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS, co stanowi wykonanie wyroku Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, którego zgodność z prawem budzi kontrowersje. To orzeczenie wywołało burzę komentarzy w mediach społecznościowych, a politycy Prawa i Sprawiedliwości nie kryją satysfakcji z decyzji przyjętej w poniedziałek.
WYJAŚNIENIE PRZEWODNICZĄCEGO PKW
Na konferencji prasowej przewodniczący PKW, Sylwester Marciniak, potwierdził, że komisja przyjęła sprawozdanie finansowe PiS, co otwiera przed partią szansę na odzyskanie znaczących sum pieniędzy. W głosowaniu czterech członków PKW opowiedziało się za przyjęciem, trzech było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Decyzja ta zapadła m.in. przy udziale dwóch członków PKW rekomendowanych przez Koalicję Obywatelską, którzy wcześniej głosowali przeciw temu sprawozdaniu. Krytycy wnioskują, że ich postawa wskazuje na wewnętrzne napięcia w komisji i wpływ polityczny na jej działania.
KOMENTARZE POLITYCZNE
Rzecznik PiS, Rafał Bochenek, podkreśla, że orzeczenie Sądu Najwyższego uznaje wcześniejsze działania związane z wstrzymaniem finansowania PiS za nielegalne. Wezwał ministra finansów, Andrzeja Domańskiego, do natychmiastowej wypłaty zaległych środków, przypominając, że brak wykonania uchwały PKW podlega odpowiedzialności konstytucyjnej.
Natomiast poseł PiS, Janusz Kowalski, ostro skrytykował członków PKW rekomendowanych przez PO, sugerując, że ich znane powody współpracy z PiS mogą mieć związek z obawą przed odpowiedzialnością prawną. Beata Kempa, była europosłanka PiS, wyraża przekonanie, że decyzja PKW oznacza zakończenie „rozkazów” Donalda Tuska i ukazuje niechęć do udziału w politycznym polowaniu na opozycję.
OPINIE OPPOZYCJI I PUBLICYSTÓW
Senator KO, Grzegorz Schetyna, zarzucił PKW kompromitującą niekonsekwencję oraz potrzebę reformy instytucji, która powinna być zarządzana przez niezależnych sędziów. Roman Giertych z KO zauważył, że dopóki zastraszanie urzędników przez PiS pozostaje bezkarne, sytuacja nie ulegnie poprawie.
Z kolei Adrian Zandberg z partii Razem zauważył, że decyzja PKW przyniesie PiS miliony na kampanię z subwencji, co z kolei wywoła frustrację w kręgach zaniepokojonych utrzymywaniem równych zasad w polityce. Piotr Zgorzelski z PSL podkreślił, że upolitycznienie PKW doprowadziło do niepokojącego głosowania, gdzie nawet członkowie wybrani przez demokratyczne środowiska głosują z PiS.
Dziennikarze również komentują tę sytuację. Sebastian Białach z Onetu ze złośliwością oczekuje na wyjaśnienia Donalda Tuska w sprawie „przyspieszenia rozliczeń rządów PiS”. Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej” zauważa potrzebę rzetelnego dyskursu, podkreślając, że skrupulatne wskazanie błędów powinno odbywać się z poszanowaniem zasad demokratycznych. Wojciech Szacki z „Polityki” skomentował sprawę w ironiczny sposób, nazywając PKW „Paradną Komisją Wyborczą”.
Decyzja PKW, w kontekście obecnej politycznej sytuacji, może okazać się zarówno korzystna, jak i kontrowersyjna, wzbudzając dalsze dyskusje na temat niezależności instytucji wyborczych w Polsce.
