Wybory w Polsce a relacje międzynarodowe z Ukrainą
Reakcja polityków na wypowiedź Nawrockiego
Sebastian Kaleta, poseł PiS i były wiceminister sprawiedliwości, wyraził swoje obawy dotyczące ostatnich wydarzeń związanych z procesem wyborczym w Polsce. W programie „Graffiti” stwierdził, że ma nadzieję, iż Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwie ambasadora Ukrainy w kontekście kontrowersyjnej wypowiedzi Karola Nawrockiego, kandydata na urząd prezydenta RP.
Nawrocki, występując w programie „Gość Wydarzeń”, zasugerował, że „nie widzi Ukrainy w żadnej strukturze” międzynarodowej do momentu otrzymania zgody na ekshumacje ofiar Wołynia. Jego słowa wywołały burzę dyskusji oraz ostre reakcje ze strony ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, które określiło te wypowiedzi jako „tendencyjne i manipulacyjne”. W oświadczeniu podkreślono, że polski polityk stawia własne interesy ponad bezpieczeństwem kraju oraz dobrosąsiedzkimi relacjami z Ukrainą.
Gloryfikacja UPA a relacje z Ukrainą
Poseł Kaleta dodał, że polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych powinno również zwrócić uwagę na problem gloryfikacji UPA w Ukrainie. „Nie możemy tego ignorować, podczas gdy równocześnie wspieramy Ukrainę” – zaznaczył, będąc zaniepokojonym tym zjawiskiem w kontekście wspólnych wartości, jakimi powinny kierować się oba kraje.
Niemcy jako przeszkoda w europejskich aspiracjach Ukrainy
W dalszej części swojego wystąpienia, Kaleta zauważył, że Niemcy są państwem, które w sposób strukturalny sprzeciwia się wstąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej, co może świadczyć o bardziej skomplikowanych relacjach między tymi krajami.
Artykuł jest na bieżąco aktualizowany, a dalsze części programu „Graffiti” dostępne są dla zainteresowanych.
Źródło/foto: Polsat News