Koalicja rządząca w obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich nie może pochwalić się korzystnymi wynikami w sondażach parlamentarnych. W ostatnich dniach pojawia się również wiele spekulacji i komentarzy dotyczących potencjalnych słabości Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej. Prześledźmy najnowsze badania i sprawdźmy, czy rzeczywiście mamy do czynienia z kryzysem poparcia dla aktualnego faworyta wyborów prezydenckich.
Rafał Trzaskowski NA CZOŁOWEJ POZYCJI W SONDAŻACH
Od początku rywalizacji prezydenckiej Rafał Trzaskowski zajmuje zdecydowane prowadzenie w sondażach, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej turze wyborów. Jego najniższy wynik w badaniach przed pierwszą turą, według CBOS, to przewaga 4 punktów procentowych nad Karolem Nawrockim. Średnio jego prowadzenie nad kandydatem Prawa i Sprawiedliwości wynosi około 8 punktów procentowych, co znacząco przewyższa poparcie Koalicji Obywatelskiej nad Prawem i Sprawiedliwością, o ile w ogóle takie poparcie jest obecnie widoczne.
SPADKI W POPARCIU A KRYZYS?
Mimo to poparcie dla Trzaskowskiego systematycznie maleje – z około 40 procent do 30-kilku procent. To spadek, który wywołał lawinę spekulacji na temat kryzysu kandydata. Nawrocki, szef sztabu rywala, nawet zasugerował możliwość zmiany kandydata przez KO. Nie można jednak zapominać, że w drugiej turze sondaże wskazują na wyraźniejszą przewagę Trzaskowskiego; jego wynik od tygodni oscyluje wokół solidnej, dwucyfrowej przewagi nad Nawrockim, z najgorszym wynikiem w jednym badaniu wynoszącym 6 punktów procentowych przewagi.
CHARAKTERYSTYKA SONDAŻY A POTENCJAŁ WYNIKU
Czy jednak rzeczywiście można mówić o dużym kryzysie poparcia dla kandydata Koalicji Obywatelskiej? Badania przeprowadzone na początku grudnia nie były jeszcze zdominowane przez innych kandydatów, a Trzaskowski, znany Polakom, zyskał przewagę nad praktycznie nieznanym Nawrockim. W miarę upływu czasu oraz wzrostu bazy wyborców dla PiS wśród Nawrockiego, wyniki Trzaskowskiego musiały się ustabilizować. Obserwatorzy polityczni mogli więc spodziewać się pewnych urealnień wyników sondażowych.
WYBORY W PEŁNEJ ŚWIECIE
Obecnie poparcie dla partii koalicji rządowej od dłuższego czasu systematycznie maleje, podczas gdy prawicowa opozycja, w tym PiS i Konfederacja, zyskuje na popularności. Takie trendy sugerują, że nadchodzące wybory, również prezydenckie, przyniosą znacznie bardziej wyrównaną rywalizację, niż wskazywałyby wyniki sondażowe. Przypomnijmy, że w 2020 roku prawicowa opcja miała znacznie wyraźniejszą przewagę, a mimo to Trzaskowski potrafił zaskoczyć, osiągając wyniki o wiele lepsze niż oczekiwano.
OCENA STRATEGII KANDYDATA
Trzaskowski cieszy się obecnie zaufaniem 41,2 proc. Polaków, według sondażu IBRiS. To pozwala mu na wyraźne prowadzenie na tle innych polityków, ale strategia na prawo może okazać się ryzykowna. Dążenie do zdobycia głosów wśród centroprawicy może nie przynieść zakładanych zysków i zdemobilizować jego dotychczasowych wyborców. W obecnej sytuacji, w której spodziewam się, że ich poparcie dla rządu w ogóle nie wróci do normy, każda zmiana strategii może mieć daleko idące konsekwencje.
WNIOSKI WOBEC ZMIENNEJ SITUACJI
Gdyby wybory parlamentarne miały odbyć się dziś, koalicja rządowa może liczyć na dotkliwą utratę większości. Prognozy z różnorodnych sondaży wskazują, że rząd utraciłby kluczowe mandaty. Można jednak powiedzieć, że rządzący mają dość szczęścia, stojąc przed wyborami prezydenckimi, które mogą być dla nich znacznie łatwiejsze do wygarnienia od wygrania w parlamencie. Dla Rafała Trzaskowskiego to może być ostatnia szansa na odwrócenie niekorzystnych trendów. Jego wyniki, w przeciwieństwie do całej koalicji, pozostają na niezmienionym, dobrym poziomie.
