Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało o uchyleniu immunitetu Marcina Romanowskiego. To krok związany z prowadzącym się śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. W głosowaniu wzięło udział 111 delegatów, z czego 85 opowiedziało się za uchwałą, 23 było przeciw, a 3 osoby wstrzymały się od głosu.
DEBATA PRZED GŁOSOWANIEM
Wcześniej podczas debaty głos zabrał Ryszard Petru, poseł z Polski 2050. Podkreślił, że Romanowski może stawić czoła poważnym zarzutom karnym w Polsce i że immunitet nie powinien być tarczą chroniącą go przed sprawiedliwością. Przypomniał także, że krajowy parlament już w lipcu tego roku uchylił jego immunitet.
Petru stwierdził, że „uchwała o uchyleniu immunitetu nie oznacza winy”. Jak zaznaczył, jest to jedynie sposób na wykazanie przed sądem, że dana osoba może być niewinna. Dodał, że „immunitet nie chroni przed bezkarnością”, a rozstrzyganie o winie leży w gestii niezależnego sądu, przed którym Romanowski powinien szybko się stawić.
GLÓWNE ARGUMENTY W OBRONIE ROMANOWSKIEGO
W odpowiedzi na uchwałę głos zabrał również Paweł Jabłoński z PiS. Argumentował, że Romanowski nie miał odpowiednich warunków, aby zaprezentować swoje stanowisko przed Komisją Regulaminową Zgromadzenia Parlamentarnego. Jabłoński zwrócił uwagę, że każdy oskarżony, nawet w poważniejszych sprawach, ma prawo do obrony, co w przypadku Romanowskiego niewłaściwie zrealizowano. Podkreślił, że to ważna sprawa dla Polski i zaapelował o obronę praw człowieka, niezależnie od osobistych preferencji.
HISTORIA IMUNITETU ROMANOWSKIEGO
Przypomnijmy, że w lipcu Sejm uchylił immunitet Romanowskiemu, byłemu wiceszefowi Ministerstwa Sprawiedliwości i politykowi Suwerennej Polski, co umożliwiło jego zatrzymanie oraz tymczasowe aresztowanie w związku z śledztwem Prokuratury Krajowej. Jak informowano, prokuratura bada m.in. kwestie przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników resortu w kontekście zarządzania funduszami Funduszu Sprawiedliwości.
DALSZY CIĄG ŚLEDZTWA
Śledztwo, które rozpoczęło się w lutym, podejrzewa, że wsparcie finansowe było rozdzielane w sposób nieodpowiedzialny, co mogło zaszkodzić interesom publicznym i prywatnym. Dotychczas zarzuty przedstawiono kilkunastu osobom, z których trzy trafiły do aresztu. Romanowski, który pełnił funkcję wiceszefa ministerstwa w latach 2019-2023, jest podejrzewany o nieprawidłowości związane z programem finansowym, w tym także o organizowanie zorganizowanej grupy przestępczej.
Cała sytuacja pokazuje, jak kwestie polityczne mogą się przenikać z problemami prawnymi, a działania prowadzące do uchwały o uchyleniu immunitetu mogą mieć poważne konsekwencje zarówno dla polityki, jak i dla wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Źródło/foto: Polsat News