Kreml ogłosił podjęcie działań mających na celu zablokowanie możliwości wykonywania połączeń telefonicznych do Rosji przez przestępców, głównie pochodzących z tzw. „nieprzyjaznych krajów”, do których od 2022 roku zalicza się m.in. Polskę. Władimir Putin zlecił stworzenie systemu, który ma przeciwdziałać finansowym oszustwom, ofiarami których padali niedawno niektórzy obywatele Rosji.
BLOKADA POŁĄCZEŃ Z UKRAINY
„Rząd rosyjski, współpracując z FSB i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, opracowuje dodatkowe środki mające na celu zablokowanie połączeń telefonicznych realizowanych z Ukrainy oraz innych krajów uznawanych za nieprzyjazne, które służą do działań przestępczych. Celem jest ochrona praw i uzasadnionych interesów obywateli rosyjskich przed przestępczością” – brzmi fragment dokumentu opublikowanego na stronie Kremla.
Pomysł wprowadzenia zabezpieczeń przed oszustwami telefonicznymi był rozważany już 10 grudnia ubiegłego roku podczas posiedzenia Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka. Wówczas Putin zatwierdził listę instrukcji, a do realizacji zadania wyznaczył premiera Michaiła Miszustina oraz ministrów Aleksandra Bortnikowa i Władimira Kołokolcewa.
POŁĄCZENIA Z „ZAGRANICZNYCH OSZUSTÓW”
Planowane jest uruchomienie systemu blokującego połączenia do lipca tego roku. Działania te są odpowiedzią na rosnące przypadki oszustw, które, według Putina, osiągnęły „szczyt państwowej polityki” Ukrainy. Przedsiębiorstwo telekomunikacyjne Rostelekom wskazuje, że wiele z takich połączeń pochodzi z centrów telefonicznych zlokalizowanych w Dniepropietrowsku.
Michał Osiejewski, szef Rostelekomu, podkreślił, że należy traktować sprawę „z najwyższą odpowiedzialnością”, ponieważ w działania te zaangażowani są „prawdziwi profesjonaliści”.
W rosyjskich mediach przytoczono przypadek Larisy Doliny, znanej artystki, która stała się ofiarą oszustów. Otrzymała telefon od kogoś przedstawiającego się jako funkcjonariusz służb specjalnych, który nakłonił ją do sprzedaży swojego pięciopokojowego mieszkania. W wyniku tej transakcji straciła około 200 milionów rubli.
SKRADZIONE CENNE DANE
Wadim Uwarow, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Informacyjnego Banku Centralnego Rosji, stwierdził, że w związku z oszustwami, na początku pierwszego kwartału ubiegłego roku, obywatele Rosji stracili łącznie 4 miliardy rubli.
Oszustwa nie ograniczają się jedynie do finansów. W jednym z przypadków, uczeń ósmej klasy w Moskwie miał wrzucić koktajl Mołotowa do budynku administracji osiedla, a rzekomo zmusiły go do tego osoby dzwoniące z Ukrainy.
W kontekście „krajów nieprzyjaznych” Kreml wymienia nie tylko Ukrainę, lecz także Stany Zjednoczone oraz część państw Unii Europejskiej, w tym Polskę.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji wcześniej przestrzegało przed nowym sposobem kradzieży kont na komunikatorze Telegram, gdzie sprawcy tworzą fałszywe punkty dostępu Wi-Fi w miejscach publicznych, aby przechwytywać dane użytkowników.
Źródło/foto: Interia