Dzisiaj jest 24 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Putin na celowniku: doradca Zełenskiego ostrzega przed zagrożeniem w przesmyku suwalskim

Mychajło Podolak, doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy, w rozmowie z Onetem wyraził alarmujący pogląd, że Rosja planuje kontynuację swojej inwazji. Jego zdaniem, będzie to wiązało się z atakami na Europę, prowokacjami, ingerencjami w wybory, działaniami sabotażowymi oraz ostatecznie agresją na Europę Północną, Suwalski Przesmyk i inne regiony.

Walka o przetrwanie Ukrainy

W dniu trzeciej rocznicy pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, Podolak podkreślił, że kraj podjął niezłomną decyzję o oporze wobec wojsk Putina. – Naszym celem jest walka z Rosją, nie współpraca. Musimy jednoznacznie odmówić zgody na ich warunki. Trzy lata konfliktu pokazały, że Rosja, choć dysponuje bogactwem zasobów, nie jest tak silna, jak powszechnie sądzono na samym początku inwazji – zaznaczył w rozmowie z Onetem.

Kreml nie zatrzyma się

Podolak przestrzegł, że Kreml nie zamierza zrezygnować ze swojej imperialnej polityki. Jego zdaniem, rozpoczęte rozmowy z USA mają na celu jedynie dalszą kontynuację agresji. – Rosja dostrzega, że Europa staje się coraz słabsza, a w obliczu planowania nowych koncepcji bezpieczeństwa nie będzie zdolna się obronić – stwierdził. Ostrzegł również, że Putin może zintensyfikować eskalację działań. Rozpoczną się ataki na Europę, a wśród innych działań nie zabraknie prowokacji i ingerencji w wybory.

Wewnętrzne konfrontacje

Podolak jest przekonany, że Rosja pragnie wywołać poważne konflikty wewnętrzne na Ukrainie, co znacznie osłabiłoby zdolność do obrony. – Ich celem jest podział naszej ojczyzny w celu wywarcia presji z zewnątrz i zniszczenia Ukrainy – dodał. W wyniku rosyjskiej agresji ponad 12 tysięcy cywilów straciło życie, a kolejne 30 tysięcy odniosło rany. Miliony Ukraińców musiały uciekać z domów.

Okupacja wciąż trwa

Trzy lata po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny, Rosja kontroluje 20 proc. terytorium Ukrainy. W 2024 roku siły rosyjskie zajęły około 4 tysiące kilometrów kwadratowych, co oznacza siedmiokrotny wzrost w porównaniu do roku poprzedniego. W obliczu takiej rzeczywistości, Ukraina wydaje się być w permanentnym stanie zagrożenia, co podkreśla potrzebę dalszej walki i oporu na wszelkich frontach.

Warto również zauważyć, że sytuacja na Ukrainie ma szersze konsekwencje dla bezpieczeństwa całej Europy, co sprawia, że działania Kremla są nie tylko zagrożeniem lokalnym, ale także globalnym.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie