Władimir Putin odbył rozmowę z prezydentem Azerbejdżanu, Ilhamem Alijewem, w związku z niedawnym zestrzelonym samolotem linii azerskich, który spadł na terytorium Rosji. Jak poinformowało biuro prasowe Kremla, prezydent Rosji wyraził ubolewanie z powodu „tragicznego incydentu” i kondolencje dla rodzin ofiar. Na pokładzie maszyny było 67 osób, zaledwie 29 zdołało przeżyć.
TRAGEDIA W POWIETRZU
Samolot, zestrzelony nad Rosją, był obsługiwany przez azerskie linie lotnicze i spadł w Kazachstanie. Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło informację o użyciu systemu obrony powietrznej Pancyr-S do zestrzelania maszyny, co stawia pytania o odpowiedzialność za tę tragedię. Władimir Putin nie przyznał się do winy, twierdząc, że incydent był skutkiem zewnętrznych okoliczności.
CHAOS I NIEPOROZUMIENIA
Według doniesień Euronews, systemy nawigacyjne samolotu miały być zakłócone, co mogło przyczynić się do tragicznego zdarzenia. W trakcie rozmowy Putin i Alijew omówili także okoliczności, które doprowadziły do tego, że azerski samolot wielokrotnie próbował lądować na lotnisku w Groznym, gdzie równocześnie trwały działania odstraszające przed ukraińskimi dronami.
ŚLEDZTWO W TOKU
Wstępne wyniki dochodzenia wskazują, że katastrofa samolotu Embraer 190 była wynikiem zarówno zewnętrznych czynników fizycznych, jak i technicznych. Minister Transportu Azerbejdżanu zaznaczył, że odnaleziony wrak oraz zeznania świadków sugerują możliwość ingerencji z zewnątrz. Sytuacja ta rodzi poważne pytania o bezpieczeństwo w regionie i skuteczność używanej technologii obrony powietrznej.