Dzisiaj jest 15 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Putin kieruje do Polski kontrowersyjną ofertę. Ekspert ujawnia tajemnicze motywy działania.

Władimir Putin w czwartek zadeklarował swoje otwarcie na „wznowienie przesyłania gazu rurociągiem Jamał-Europa”. Przy tym również stwierdził, że Polska jest odpowiedzialna za wstrzymanie tej drogi transferu surowca. Słowa rosyjskiego lidera spotkały się z reakcją eksperta Wojciecha Jakóbika, który podkreślił, że zawierają one nieprawdę. – To kolejna próba sowizdrzańskiego dzielenia państw europejskich – zaznaczył.

PRÓBA PRZYWRÓCENIA TRANSFERU

Podczas briefingu zorganizowanego przez służby prasowe Kremla, który miał miejsce po odbywającym się w pobliżu Petersburga szczycie Najwyższej Euroazjatyckiej Rady Gospodarczej, Putin zasygnalizował gotowość do przywrócenia dostaw rosyjskiego gazu do Unii Europejskiej przez terytorium Polski. Twierdził, że „Polska zamknęła trasę przez swoje terytorium”, wskazując na fakt, że infrastruktura jest nadal sprawna i wystarczy ją uruchomić.

FAŁSZ O WSTRZYMANIU PRZESYŁU

Jednak zarzut o wstrzymaniu transferu przez Polskę jest nieuzasadniony. W maju 2022 roku Putin wydał dekret, który nałożył sankcje na 31 firm gazowych z krajów Unii Europejskiej, w tym także na EuRoPol GAZ, operatora rurociągu Jamał-Europa. Jak wskazują analizy Ośrodka Studiów Wschodnich opracowane przez Szymona Kardasia i Michała Kędzierskiego, decyzja Putina była odpowiedzią na wprowadzenie sankcji wobec Gazpromu oraz polskie wysiłki na rzecz uniezależnienia się od dostaw rosyjskich surowców.

POLITYKA „DZIEL I RZĄDŹ”

Jakóbik zauważył, że propozycja Putina to klasyczny przykład polityki „dziel i rządź”, mający na celu wywołanie napięć w Europie Wschodniej poprzez oferowanie fałszywej perspektywy taniego gazu. – W Europie są rządy, które mimo oficjalnych planów, chcą utrzymać dostawy z Rosji – komentował ekspert, wskazując na Węgry i Słowację jako przykłady krajów uzależnionych od rosyjskiego surowca.

PROBLEMY Z PRZESYŁEM

Obecnie, po zniszczeniu rurociągu Nord Stream 2, który nie dostarczył od września 2022 r. ani kropli gazu, przesyłanie surowca staje się coraz bardziej problematyczne. Dodatkowo z końcem roku wygasa umowa na tranzyt gazu przez Ukrainę. Choć jej przedłużenie jest możliwe, Rosja nie jest zainteresowana, dążąc do destabilizacji gospodarczej Ukrainy.

PRZESZŁOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ

Wojciech Jakóbik podkreślił, że bez przesyłu przez Ukrainę zarówno Słowacja, jak i Węgry mogą napotkać poważne trudności. Jak dodał, oferta Putina nie jest atrakcyjna, ponieważ Polska rozwija infrastrukturę, która pozwoli na import gazu z alternatywnych źródeł, w tym z Norwegii. – Takie działania mogłyby zatrzymać nasz postęp w odchodzeniu od rosyjskiego gazu i zaszkodzić Ukrainie – podkreślił.

Źródło/foto: Interia

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie