„`html
Wydaje się, że charakterystyczny lokator lubelskiego Starego Miasta zniknął na zawsze. Od lat jedna z kamienic była celem odwiedzin ciekawskich, ponieważ mieszkał w niej Janusz Palikot. Gdy miał szczytową popularność jako poseł, przed jego obiema tą nieruchomością gromadziły się tłumy, które chciały uwiecznić się w jej sąsiedztwie. Obecnie sytuacja jest zupełnie inna – przedsiębiorca znajduje się w areszcie, a jego mieszkanie opustoszało. Rodzina opuściła miejsce zamieszkania. „Trzy dni wywozili graty” — relacjonują robotnicy remontujący pobliską elewację.
Kłopoty Janusza Palikota
O problemach Palikota zaczęto mówić w Lublinie już od dłuższego czasu. Były poseł z większymi lub mniejszymi perypetiami zarządzał swoimi interesami, z których wiele miało związki z alkoholem.
Z biegiem czasu pojawiały się także informacje o majątku, który powoli przestawał być w jego rękach na rzecz dłużników. W końcu doszło do wydarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością – Palikot został zatrzymany i wyprowadzony z własnego domu w kajdankach.
— Nie chciał wpuścić ich przez drzwi główne. Ominęli go i weszli od tyłu — mówi mężczyzna palący papierosa w okolicy, opisując, jak agenci CBA dostali się do środka, przedzierając się przez krzaki na stromej skarpie.
Milczenie w rodzinie Palikotów
Natychmiast po zatrzymaniu próbowaliśmy nawiązać kontakt z żoną Janusza Palikota. Niestety, nikt nie otworzył nam drzwi do kamienicy, mimo że w budynku paliło się światło. Bezskutecznie próbowaliśmy skontaktować się z nią przez komunikator internetowy. Gdy po kilkunastu dniach znowu spróbowaliśmy, okazało się, że zmieniła nazwisko w opisie swojego profilu. W internecie nie jest już Palikot…
Zmiany w Lublinie
Również Lublin przeszedł zmiany w związku z tą sytuacją. Jak informuje serwis jawnylublin.pl, rodzina Palikotów straciła swoją znaną kamienicę w starówce. Nieruchomość miała zostać przejęta przez firmę z Poznania za długi.
— Przez trzy dni wynosili stąd wszystkie rzeczy. Książki, meble, nawet suche kwiaty — relacjonuje jeden z pracowników remontujących sąsiednią kamienicę.
Obecnie kamienica jest opustoszała. Okna parteru są zasłonięte od środka okiennicami, a na dzwonek nikt nie odpowiada. Na tyłach budynku stoją porozrzucane kubły na śmieci, które z każdym dniem tworzą coraz większy nieład.
„`