Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Sylwester Marciniak, ogłosił, że w poniedziałek nie podjęto uchwały w trybie obiegowym dotyczącej sprawozdania komitetu PiS. Temat powróci na posiedzenie komisji, które odbędzie się 30 grudnia 2024 roku. Marciniak szczegółowo odniósł się do ostatnich wydarzeń w specjalnym oświadczeniu.
Nieporozumienia i oskarżenia
W sobotnim wywiadzie dla TVN24 Ryszard Kalisz ujawnił, że otrzymał e-mail z Krajowego Biura Wyborczego, w którym poinformowano go, że przewodniczący PKW zarządził tryb obiegowy do rozpatrzenia uchwał do poniedziałku do godziny 12. Kalisz twierdził, że sprawa dotyczy „bodajże dziewięciu” uchwał, wśród których znajduje się między innymi uchwała nr 7, odnosząca się do sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS.
Marciniak jednak prostuje te informacje, zaznaczając, że rzeczywiście tryb obiegowy został zarządzony, ale dotyczy on jedynie trzech uchwał, które wymagają pilnego rozpatrzenia. Przewodniczący PKW podkreślił, że Kalisz wprowadza opinię publiczną w błąd, gdyż na wcześniejszym posiedzeniu nie podjęto żadnych uchwał w sprawie odroczenia rozpatrzenia sprawozdania finansowego komitetu z wyborów przeprowadzonych w październiku 2023 roku.
Krytyka wobec Kalisza
W swoim oświadczeniu Marciniak zaznaczył, że Ryszard Kalisz często dezorientuje opinię publiczną, powołując się na nieprawdziwe informacje. Przewodniczący wskazał, że niedotrzymywanie terminów w przesyłaniu głosów lub niedokładne zaznajomienie się z dokumentami są problematycznymi kwestiami, które mogą prowadzić do nieporozumień. W podjętym głosowaniu Kalisz stwierdził publicznie, że czynności objęte obiegiem dotyczą dziewięciu uchwał, podczas gdy rzeczywista liczba wynosiła tylko trzy.
Marciniak jasno ujął, że zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego to przewodniczący PKW odpowiada za organizację pracy komisji i w sytuacjach niecierpiących zwłoki ma prawo do podjęcia uchwały w trybie obiegowym. W 2024 roku zrealizowano już 38 głosowań w tym trybie, co potwierdza aktywność komisji w szybkim podejmowaniu ważnych decyzji.
Równocześnie Marciniak lamentował nad brakiem rzetelności w wypowiedziach Kalisza, argumentując, że osoba ta jako jedyny członek PKW regularnie ujawnia swoje poglądy w mediach, narażając tym samym cały zespół na zamieszanie i wątpliwości. To niepokojące zjawisko w kontekście tak odpowiedzialnej instytucji jak PKW.
