Kraków wstrząśnięty brutalnym atakiem na niewinnego kota. W sobotę na jednym z osiedli miało miejsce szokujące zdarzenie. Kot został poważnie pobity i okaleczony przez swojego właściciela, który sięgnął po nóż, obcinając fragment jego języka. Powód? Zwierzę odważyło się ukraść plaster boczku!
Przerażające odgłosy bólu i przemocy dotarły do mieszkańców w poniedziałek, 11 listopada. Natychmiast powiadomili policję w Krakowie. Funkcjonariusze przerwali tę okrutną torturę, reagując na wezwanie zbulwersowanych sąsiadów. Sceny, które miały miejsce w Krakowie, szokują i skłaniają do refleksji nad ludzką bezdusznością.
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami opublikowało niepokojące informacje na temat stanu rannego kota. Zwierzę nie tylko zostało silnie pobite, ale również okaleczone – jego język został częściowo odcięty. Pracownicy TOZ z determinacją dążą do ratowania jego życia.
— Co trzeba mieć w głowie, aby dopuścić się takiego czynu? — pytają oburzeni obrońcy zwierząt. — Nie spoczniemy, dopóki właściciel nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. A raczej ten potwór, który znęcał się nad tym zwierzęciem.
Kot, nazwany Pandkiem przez pracowników Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, ma uszkodzone nerwy w łapie. Jego ciało pokrywają liczne rany, w tym na brzuchu i grzbiecie. Dodatkowo właściciel przeciął mu powiekę, uszkodził gałkę oczną oraz w połowie odciął język.
— Pandek przeszedł trudną, trzygodzinną operację — informują przedstawiciele TOZ. — Kot został także poważnie uderzony w głowę, a z uwagi na zmiany neurologiczne, jego stan musiał zostać unormowany przed podjęciem kolejnych działań.
Zranione zwierzę obecnie odmawia jedzenia i będzie testerowany. Pod postem na profilu społecznościowym Krakowskiego TOZ pojawiło się blisko 400 komentarzy. Internauci są oburzeni i domagają się ukarania sprawcy, który zadał tak ogromny ból kotu z powodu kawałka mięsa. Pojawia się pytanie, czy zwyrodnialec poniesie konsekwencje swojego postępowania. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
(Źródło: KTOZ, Fakt.pl)
Zza drzwi dochodziło szczekanie. W środku rozgrywał się dramat.
Student stomatologii oskarżony o seryjne zabijanie kotów.