W programie „Śniadanie Rymanowskiego” wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska ostro skrytykowała zachowanie Karola Nawrockiego, kandydata PiS na prezydenta, podczas jego niedawnego spotkania z wyborcami w Oławie. Posłanka nawiązała do jego słów podkreślając, że „robi jakiś teatr.” W obronie Nawrockiego stanął poseł PiS Przemysław Czarnek.
Spotkanie w Oławie i kontrowersje
Na sobotnim spotkaniu z sympatykami Karol Nawrocki odniósł się do książki „Gender Queer. Autobiografia”, która, według niego, zawierała „obsceniczne i brutalne obrazy.” Krytyka jego osoby skupiała się nie tylko na samej treści publikacji, lecz także na jego widowiskowym geście, kiedy to zniszczył kartkę z okładką książki w niszczarce.
Reakcje polityków
Kiedy Bogdan Rymanowski zapytał Aleksandrę Gajewską o jej opinie na temat tego wystąpienia, posłanka KO stwierdziła, że przypomina jej ono czasy „z lat trzydziestych.” Gajewska dodała, iż takie działania nie powinny mieć miejsca w współczesnym społeczeństwie.
W odpowiedzi na jej krytykę, Przemysław Czarnek argumentował, iż politycy mają obowiązek dbać o bezpieczeństwo dzieci i chronić je przed demoralizacją. Jak twierdził, jego działania są ukierunkowane na obronę wartości, które, jego zdaniem, są zagrożone przez nieodpowiednie publikacje.
Podsumowanie
Na tym tle rozgorzała gorąca dyskusja, która ujawnia głęboko podzielone opinie w polskim parlamencie na temat roli polityków w debacie publicznej oraz etyki w kampaniach wyborczych. Kontrowersyjne zachowanie Nawrockiego oraz reakcje jego przeciwników pokazują, jak złożone i emocjonalne potrafią być debaty o wartościach i moralności w dzisiejszym społeczeństwie.
Źródło: Onet.pl Piotr Nowak / PAP