W Radziejowie pewien 47-letni mężczyzna, poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości, w końcu doczekał się spotkania z policją. Jego nieobecność w zakładzie karnym, mimo orzeczenia sądu, zakończyła się aresztowaniem, które na pewno nie należy do przyjemnych chwili dla niego. Przestępstwo znęcania się nad bliskimi, za które otrzymał wyrok, w końcu przywołało go do porządku.
BEZKARNOŚĆ W ZAWIESZENIU
Mężczyzna, pochodzący z powiatu włocławskiego, został zatrzymany przez policjantów z Radziejowa. Sąd nałożył na niego karę dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności, a zgodnie z artykułem 207 kodeksu karnego, jego działania były jednoznaczne ze znęcaniem się nad osobami najbliższymi. Mimo tych poważnych oskarżeń, nie zgłosił się do odbycia kary. Jak widać, niektórzy mają w sobie swobodę, która na pewno nie wzbudza podziwu w społeczeństwie.
WRESZCIE ZA KRATAMI
Policjanci, działając w trosce o bezpieczeństwo innych, w końcu namierzyli mężczyznę na terenie Radziejowa. Już trafił do zakładu karnego, gdzie będzie musiał stawić czoła konsekwencjom swoich czynów. Mamy nadzieję, że spędzony tam czas przyniesie mu chwilę refleksji, zarówno dla jego samego, jak i dla osób, które przez jego zachowanie ucierpiały.
Walka z przestępczością jest nieustanna, a każdy taki przypadek przypomina, jak ważne jest, aby wymiar sprawiedliwości działał skutecznie. Użytkownicy przestrzeni publicznej mogą odetchnąć z ulgą, widząc, że sprawcy przemocy ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny.
Źródło: Polska Policja