Rosyjski dziennikarz Konstantin Gabow opublikował list, w którym opisuje nieludzkie warunki panujące w areszcie, do którego trafił z powodu oskarżeń o ekstremizm związanym z jego współpracą z Fundacją Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego. W treści dokumentu skarży się na fatalne warunki bytowe, informując, że „śpią na podłodze, a w kocach są pluskwy”.
Skrajne warunki w areszcie
Gabow relacjonuje, że w areszcie panuje atmosfera przytłoczenia. „Czuję się, jakbym był przetrzymywany w piwnicy, z małym okienkiem gdzieś wysoko. Nie mam pojęcia, co się dzieje na zewnątrz, widzę jedynie kawałek nieba za kratą” – napisał. Dodał, że cela jest przepełniona, a on i inny więzień muszą spać na podłodze. „On w takich warunkach żyje już od miesiąca” – zaznaczył dziennikarz.
Brak podstawowych warunków i prywatności
W liście Gabow opisuje również, że w ciągu dnia muszą siedzieć na niewygodnej ławce, ponieważ nie ma dla nich miejsca. Materace, koce i poduszki, które dostali, były w złym stanie i obciążone pluskwami. To, co wydarzyło się w areszcie, potwierdza również Siergiej Karelin, który skarży się na brak przestrzeni w celi, gdzie z ośmioma osobami dzielą pomieszczenie przeznaczone dla czterech.
Oskarżeni dziennikarze
Oprócz Gabowa, oskarżeni o współpracę z Fundacją Walki z Korupcją są także trzej inni dziennikarze: Antonina Faworska, Siergiej Karelin oraz Artiom Krigier. Gabow współpracował m.in. z agencją Reutera, a Karelin z AP. Faworska i Krigier są związani z projektem Sotavision.
Wszystko w cieniu tragedii
Proces dziennikarzy rozpoczął się w październiku, a w ubiegłym tygodniu Gabow, Krigier i Karelin zostali przeniesieni do notoriously infamous aresztu Matrosskaja Tiszina. To tam, jak się okazuje, rzeczywistość za kratami jest równie przerażająca. Fundacja Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego została oskarżona przez rosyjskie władze o działalność ekstremistyczną. Aleksiej Nawalny, czołowy przedstawiciel opozycji, zmarł w lutym br. w więzieniu, co wywołało obawy o zamach na jego życie.
Źródło/foto: Interia