Dzisiaj jest 21 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Prokuratura zamyka sprawę NIK. Jakie są plany Mariana Banasia?

Warszawska prokuratura zakończyła dwuletnie postępowanie dotyczące prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Mariana Banasia. Śledztwo dotyczyło domniemanych nieprawidłowości związanych z powoływaniem dyrektorów w NIK bez przeprowadzania konkursów. Z analizy przeprowadzonej przez prokuraturę wynika, że przestępstwa nie stwierdzono — informuje „Rzeczpospolita”.

Brak podstaw do oskarżeń

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Skiba, wyjaśnił, że wszystkie zebrane dowody nie pozwoliły na postawienie zarzutów Marianowi Banasiowi. Zaznaczone zostało, że obowiązujące przepisy nie jednoznacznie określają procedury powoływania dyrektorów w NIK, co umożliwia stosowanie decyzji uznaniowych.

Kontrowersje związane z konkursem

Decyzja ta budzi liczne kontrowersje, ponieważ ustawa o NIK wyraźnie wskazuje, że stanowiska dyrektorskie powinny być obsadzane w wyniku konkursu. Tadeusz Dziuba, były wiceprezes NIK, zakwestionował stanowisko prokuratury, twierdząc, że pominięcie wymagania konkursowego to ewidentne naruszenie prawa.

Czy tymczasowość jest zgodna z prawem?

W ostatnich latach niemal wszyscy dyrektorzy w NIK pełnili swoje obowiązki tymczasowo, co rodziło pytania o legalność tych działań. Prokuratura jednak uznała, że działania Banasia miały na celu utrzymanie ciągłości pracy instytucji — relacjonuje „Rz”. W trakcie postępowania przesłuchano 44 świadków oraz dokładnie zbadano dokumenty NIK, a mimo to nie znaleziono podstaw do postawienia zarzutów.

Konkursy w NIK — tradycja czy nowość?

Z informacji przekazanych przez Business Insider wynika, że konkursy na dyrektorskie stanowiska w NIK organizowane są od 2011 roku i żaden z wcześniejszych prezesów nie uchylał się od tego obowiązku.

Strategiczne zmiany w NIK

Marian Banaś, którego kadencja zakończy się w sierpniu 2025 roku, właśnie rozpoczął organizację konkursów, które mają za zadanie umożliwić jego zaufanym osobom objęcie stanowisk na pięcioletnią kadencję. Taki krok może zabetonować przyszłość struktury Izby — zauważa „Rz”.

Obrona NIK

NIK broni swojego postępowania, stwierdzając, że czasowe powołania miały na celu ocenę kompetencji pracowników. Obecnie w Izbie prowadzone są konkursy na wspomniane stanowiska, w których uczestniczą dotychczasowi pełniący obowiązki dyrektorzy.

W obliczu takich zawirowań w instytucji powołanej do kontrolowania działania innych organów, można się zastanawiać, czy reguły gry w NIK powinny się zmienić. Czy rzeczywiście obecne praktyki są zgodne z oczekiwaniami społeczeństwa oraz zasadami równości i transparentności? Czas pokaże, jak sytuacja się będzie rozwijać.

Źródło/foto: Onet.pl
Tomasz Gzell / PAP

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie