Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze, Robert Kmieciak, złożył dziś wniosek do Prokuratora Generalnego, Adama Bodnara, o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Łukasza Mejzy. W komunikacie wskazano, że dotyczy to aż jedenastu przestępstw, które miały być popełnione przez polityka.
Podstawa wniosku
Z informacji przekazanych przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze wynika, że wniosek oparty jest na szczegółowej analizie materiałów dowodowych zgromadzonych w śledztwie. Dotyczą one podejrzenia, że Łukasz Mejza przedłożył fałszywe oświadczenia dotyczące swojego stanu majątkowego, które składał w czasach IX i X kadencji Sejmu.
Zgromadzony materiał dowodowy
Prokurator Robert Kmieciak podkreślił, że uzyskane dowody, w tym oświadczenia majątkowe, wyniki przeszukań oraz dokumentacja z Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Urzędu Skarbowego, dostatecznie stawiają pod znakiem zapytania uczciwość posła. Siedem przestępstw ma związek z „podawaniem nieprawdy lub zatajeniem prawdy” w oświadczeniach majątkowych z lat 2021-2024, natomiast trzy dotyczą „wskazywania nieprawdziwych danych dotyczących stanu majątkowego”.
Naruszenie obowiązków
Prokurator zaznaczył, że działania Mejzy mogą także naruszać artykuł 231 kodeksu karnego, związany z niewypełnieniem obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. Poseł nie zgłosił wymaganych informacji do rejestru korzyści prowadzonego przez Marszałka Sejmu w ustawowym terminie.
Immunitet poselski
Waży się los Łukasza Mejzy, jednak ostateczne pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej będzie możliwe jedynie po uzyskaniu zgody Sejmu RP. Wniosek o taką zgodę musi być złożony za pośrednictwem Prokuratora Generalnego. Czas pokaże, jak sprawa się rozwinie i czy polityk będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego zachowania.
Źródło/foto: Polsat News
