Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk w rozmowie na antenie RMF FM został zapytany, jak zareagowałby, gdyby komisja śledcza złożyła zawiadomienie o przestępstwie popełnionym przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego. Dziennikarz pytał: — Może wyobraża pan sobie, że wniosek o areszt dotyczyłby Kaczyńskiego? Czy to nie jest dla pana szokujące? Na to Korneluk odpowiedział: — Nie, jeśli pojawią się dowody, to żadne nazwisko, nawet Jarosław Kaczyński, nie będzie miało większych praw niż inni obywatele.
OBOWIĄZEK PROKURATORA
Podczas rozmowy prokurator podkreślił, że decyzyjność leży w gestii prokuratury. — Na wszelkie zarzuty musi być dowód, a każdy obywatel jest równy przed prawem — zaznaczył. Korneluk skrytykował również dotychczasowe upolitycznienie prokuratury, sugerując, że ostatnie osiem lat ukazało, jak bardzo na instytucję wpłynęły okoliczności polityczne.
WIĘCEJ NA TEMAT ROMANOWSKIEGO
W odpowiedzi na pytanie dotyczące możliwości wydania aresztu dla Marcina Romanowskiego, prokurator oświadczył: — Zgromadzono dowody, które jasno wskazują na fakt, że Romanowski próbuje przeszkodzić w toku postępowania przygotowawczego oraz zatarciu śladów prawdy.
EKSTRADYCJA KUCZMIEROWSKIEGO
Na koniec rozmowy Korneluk odniósł się do możliwości ekstradycji byłego szefa RARS, Michała Kuczmierowskiego. — Liczę na to, że w pierwszej połowie przyszłego roku zostanie on sprowadzony do Polski — wyraził nadzieję prokurator. Przyznał, że opóźnienia w tej sprawie są spowodowane tym, że Wielka Brytania nie należy już do Unii Europejskiej, co komplikuje procedury ekstradycyjne.
Wygląda więc na to, że czasy, gdy pewne nazwiska były nietykalne, powoli mijają. Oby nie było za późno, by przywrócić wiarę w niezależność prokuratury.
Źródło/foto: Onet.pl Radek Pietruszka / PAP