Prof. Marcin Matczak był gościem w podcaście „Bez żadnego trybu”, gdzie podzielił się swoimi przemyśleniami przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi. Uczony nie szczędził krytycznych uwag pod adresem Konfederacji oraz jej lidera, Sławomira Mentzena. Prowadzący, Robert Fonte Roldan, zapytał go o fenomen polityka, wskazując na rzesze ludzi na rynku. Matczak odpowiedział, że choć Konfederacja i Mentzen uchodzą za ludzi sprawczych, to w rzeczywistości nie mieli jeszcze okazji sprawdzić się w rządzeniu. „Do tej pory niewiele zrobili, a nawet nie złożyli sprawozdania do Państwowej Komisji Wyborczej. Jak więc chcą zarządzać 40-milionowym państwem?” — zaznaczył profesor.
Krytyka i analogie historyczne
Zdaniem Matczaka, podobieństwa między Konfederacją a NSDAP z czasów Republiki Weimarskiej są niepokojące. Zauważył, że dynamizm, którym się odznaczali, przyciągał wielu ludzi, a obecnie Konfederacja stosuje podobną strategię, obiecując rozwiązanie problemów w państwie. „Stworzyli wizję, w której wszystko jest w chaosie i tylko oni mogą nas uratować. To absolutnie nieprawda, ponieważ państwo działa dobrze, mimo trudności, jakie przyniosła pandemia i wojna w Ukrainie” — stwierdził prawnik.
Błędy w zarządzaniu i emocje wyborców
Matczak zauważył, że obecna frustracja społeczna skierowuje się w stronę Konfederacji, z nadzieją na zmianę. Jednak przestrzegł, że brak konkretnego planu i działania oparte na emocjach mogą prowadzić do chaosu, co w przyszłości przyniesie poważne konsekwencje. „Najpierw pojawia się zamęt, a potem konieczne staje się wprowadzenie porządku, co często prowadzi do tyranii” — mówił profesor.
Toksyczność i przemoc w polityce
Kiedy prowadzący podkreślił, że społeczeństwo często entuzjastycznie reaguje na kontrowersyjne wystąpienia, Matczak przypomniał, że przemoc nie jest rozwiązaniem. Wskazał na przykład Donalda Trumpa, którego kontrowersyjne działania wzbudzają podziw, a zarazem mogą prowadzić do poważnych problemów. „Społeczeństwo widzi takie postaci i uważa, że to są bohaterzy. W rzeczywistości jednak są to toksyczni liderzy, a przemoc zawsze pozostaje negatywnym sposobem rozwiązywania problemów” — ocenił.
Demokracja a wizje autorytarne
W odpowiedzi na słowa Lecha Wałęsy, który stwierdził, że demokracja nie pasuje do obecnych czasów, Matczak stanowczo zaprotestował. „Demokracja to metoda rozwiązywania problemów poprzez rozmowę. Jeżeli ktoś nie chce współpracować i ma wizję jednego, dominującego lidera, wówczas zmierza ku autorytaryzmowi” — dodał prawnik.
W kontekście działań Konfederacji i Grzegorza Brauna, Matczak wyraził zaniepokojenie ich postawą, sugerując, że stawiają się oni w roli osób mądrzejszych od obywateli, a ich krytyka demokratycznych instytucji budzi obawy. Profesor odniósł się również do kontrowersyjnego przywitania przez Brauna mordercy przybywającego z RPA, pytając, jaki jest sens takiego czynu i jak ma się do wizerunku liderów tego ruchu.
Na zakończenie, prof. Matczak ostrzegł Polaków, że politycy, którzy bazują na strachu i frustracji, mogą przynieść więcej szkód niż pożytku, a ich działania niosą ze sobą niebezpieczeństwo dla społeczeństwa.