Od początku marca 2025 roku rolnicy w całej Polsce zgłaszają liczne problemy związane z nową normą GAEC 2, która reguluje wymogi środowiskowe w rolnictwie. Wątpliwości dotyczą zarówno samego stosowania przepisów, jak i procedur składania odwołań od decyzji administracyjnych. Zbliżający się ostateczny termin składania wniosków o dopłaty, przypadający na 11 czerwca 2025 roku, powoduje narastające napięcie, ponieważ wiele zgłoszeń pozostaje nierozpatrzonych, a rolnicy nie mają pewności, jak postępować dalej.
Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) informuje, że problem dotyczy od 400 tysięcy do nawet 1,39 miliona hektarów gruntów rolnych, co przekłada się na tysiące gospodarstw. W związku z ogromną liczbą wniosków, których rozpatrzenie może zająć kilka miesięcy, 10 czerwca odbyło się spotkanie przedstawicieli IUNG, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW). Omawiano na nim dalsze losy odwołań oraz kwestie kar za nieprzestrzeganie norm GAEC 2. Eksperci podkreślają konieczność usprawnienia procedur i jasnego wyjaśnienia zasad, aby uniknąć dalszych komplikacji.
Tło problemu i skala zgłoszeń dotyczących GAEC 2
Od początku marca 2025 roku rolnicy zgłaszają liczne problemy i wątpliwości związane z nową normą GAEC 2, która jest częścią unijnych wymogów środowiskowych w rolnictwie. Norma ta określa szczegółowe zasady dotyczące ochrony gleb i utrzymania ich dobrej jakości, co ma wpływ na przyznawanie dopłat bezpośrednich. Jednak praktyczne zastosowanie przepisów wywołało wiele pytań i sporów.
Jak podaje farmer.pl, norma GAEC 2 dotyczy od 400 tysięcy do 1,39 miliona hektarów gruntów rolnych w Polsce, co oznacza, że problem dotyka tysięcy gospodarstw rolnych. Co więcej, wiele zgłoszeń pochodzi również od rolników, których formalnie norma nie obejmuje, na przykład właścicieli gospodarstw o powierzchni do 10 hektarów czy posiadaczy nieużytków. Ta sytuacja dodatkowo zwiększa liczbę wniosków i utrudnia ich sprawne rozpatrzenie.
Aktualna sytuacja i reakcja instytucji
Do 11 czerwca 2025 roku, czyli zaledwie kilka dni przed ostatecznym terminem składania wniosków o dopłaty, wiele odwołań od decyzji dotyczących GAEC 2 pozostaje nierozpatrzonych. Rolnicy nie mają jasności co do swojej sytuacji, co wywołuje niepokój i obawy o możliwość utraty wsparcia finansowego.
IUNG jest przytłoczony ogromną liczbą zgłoszeń, a ich rozpatrzenie może potrwać nawet kilka miesięcy, co potwierdza farmer.pl. W odpowiedzi na narastające problemy, 10 czerwca 2025 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli IUNG, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW). Podczas rozmów omawiano dalsze losy nierozpatrzonych wniosków oraz kwestie związane z karami za nieprzestrzeganie norm GAEC 2. Instytucje podkreśliły potrzebę znalezienia rozwiązań, które pozwolą na usprawnienie całego procesu i zmniejszenie napięć w środowisku rolniczym.
Perspektywy i potrzeba zmian w procedurach
Eksperci zwracają uwagę na konieczność poprawy zasad składania wniosków i odwołań, aby ograniczyć liczbę błędnych lub niezasadnych zgłoszeń. Usprawnienie procedur rozpatrywania jest niezbędne, by skrócić czas oczekiwania na decyzje i zminimalizować ryzyko konfliktów między rolnikami a instytucjami.
Długotrwały proces rozpatrywania odwołań ma realny wpływ na sytuację finansową rolników, którzy oczekują na decyzje dotyczące dopłat. Opóźnienia mogą powodować trudności w prowadzeniu gospodarstw i planowaniu dalszej działalności rolniczej.
Jak podkreśla farmer.pl, kluczowe jest jasne wskazanie, które gospodarstwa rzeczywiście podlegają normie GAEC 2. To pomoże uniknąć nieporozumień i zbędnych zgłoszeń ze strony rolników, którzy formalnie nie są objęci tymi przepisami. Dzięki temu praca instytucji stanie się bardziej uporządkowana, a rolnicy zyskają większe zaufanie do obowiązujących regulacji.