W trakcie wywiadu dla „Gościa Radia ZET”, prezydent Andrzej Duda skomentował kwestię profesora Adama Strzembosza, podkreślając jego rzekome związki z okresem PRL. Słowa Dudy, które zapoczątkowały szeroką dyskusję wśród polityków, skupiły się na tym, że Strzembosz miałby być odpowiedzialny za utrzymanie w polskim wymiarze sprawiedliwości sędziów mających komunistyczną przeszłość. Prezydent stwierdził, że wypowiedzi profesora w kwestiach praworządności są co najmniej nie na miejscu, zauważając przy tym, że Strzembosz posiada duże doświadczenie, które jego zdaniem bardziej przyczynia się do podtrzymywania komuny.
Reakcje polityków
Reakcje na te kontrowersyjne wypowiedzi ze strony Dudy były liczne. Senator Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości, określił słowa prezydenta jako „hańbiące”, zauważając jednocześnie hipokryzję Dudy, który powołał prokuratora stanu wojennego, Stanisława Piotrowicza, do Trybunału Konstytucyjnego. Marcin Kierwiński, polityk Platformy Obywatelskiej, ostrzegł Dudę przed atakowaniem tak szanowanej postaci, jaką jest profesor Strzembosz. Również Krzysztof Brejza, europoseł, skrytykował Dudę za jego słowa oraz przypomniał, że jako pierwszy w historii powołał on na tak ważne stanowisko osobę z przeszłością komunistyczną.
Kim jest Adam Strzembosz?
Adam Strzembosz to sędzia w stanie spoczynku i akademik, który pełnił szereg istotnych funkcji, w tym wiceministra sprawiedliwości oraz pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. W 1995 roku był kandydatem na prezydenta, a jego kampanię wspierał Jarosław Kaczyński, choć później Kaczyński przekazał swoje poparcie swojemu bratu, Lechowi. Jako pierwsza osoba, która pełniła funkcje związane z wymiarem sprawiedliwości po 1989 roku, Strzembosz podjął się próby reformowania systemu, co można interpretować jako przejaw walki z dziedzictwem komunizmu.
Poglądy Strzembosza na działalność Dudy
W rozmowie z „Tygodnikiem Interii” profesor Strzembosz wyraził rozczarowanie podejściem Andrzeja Dudy do ochrony konstytucji, wskazując na akceptację przez prezydenta ustaw sprzecznych z konstytucją, które prowadziły do chaosu w systemie prawnym oraz w życiu społecznym. W odpowiedzi na zarzuty dotyczące jego postawy po 1989 roku, Strzembosz zapewnił, że środowisko sędziowskie samodzielnie się oczyściło, a jego decyzje były zgodne z ówczesnymi realiami i brakiem konkretnych propozycji dotyczących weryfikacji sędziów.
Źródło/foto: Interia