W rozmowie z Marcinem Fijołkiem w programie „Graffiti” na antenie Polsat News, Prezydent Andrzej Duda poruszył kwestie współpracy z rządem w kontekście nominacji na ambasadorów. Zaznaczył, że istnieje możliwość kompromisu, a zasady, które funkcjonowały przez 35 lat w Polsce pomiędzy prezydentem a ministrem spraw zagranicznych, powinny być nadal przestrzegane. Duda wyraził przekonanie, że obecny minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski, łamie te zasady. Podkreślił również, że w przypadku dalszej ignorancji ze strony rządu w tej kwestii, będzie to rodziło poważne problemy z głową państwa.
WYJĄTKOWA ROZMOWA PROBLEMOWA
Prezydent ujawnił, że po wręczeniu nominacji Marcinowi Kierwińskiemu, odbył rozmowę z Donaldem Tuskiem, w której podkreślił znaczenie demokratycznych praw opozycji do krytyki. Duda podkreślił, że jego obecna rola jako prezydenta wymaga współpracy z rządem, mimo różnic politycznych. Wyraził nadzieję, że obie strony będą działały na rzecz obywateli, kładąc nacisk na pilne osiągnięcia, takie jak wsparcie dla ofiar powodzi.
POMOC DLA OFIAR POWODZI
W obliczu dramatycznej sytuacji osób, które straciły dorobek życia na terenach dotkniętych powodzią, prezydent wezwał do efektywnej współpracy rządu oraz władz wykonawczych. Duda podkreślił, że nadchodząca zima wymaga jak najszybszej interwencji, by pomóc najbardziej potrzebującym. Pracując wraz z rządem, Duda zobowiązał się do włożenia wszelkich wysiłków w pomoc poszkodowanym.
POZYTYWNA WSPÓŁPRACA Z MINISTREM OBRONY
W kontekście innych działań, prezydent wyraził zadowolenie z współpracy z ministrem obrony, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, wskazując na kontynuację modernizacji polskiej armii oraz współpracę w produkcji zbrojeniowej. Z zadowoleniem przyjął także finalizację kontraktów na zakupy sprzętu wojskowego z USA.
PRZYPOMNIENIE O PREROGATYWACH PREZYDENTA
Duda podkreślił, że w kwestii nominacji ambasadorów to on, jako prezydent, ma prawo do podejmowania takich decyzji. Wyraził wątpliwości co do podejścia ministra Sikorskiego, który, według Dudy, stara się zdominować ten proces. Prezydent przypomniał, że zgodnie z konstytucją, prezydent jest odpowiedzialny za nadawanie nominacji, a obstrukcja ze strony rządu w tej sprawie może prowadzić do poważnych komplikacji.
OBOWIĄZEK WOBEC DEMOKRACJI
W kwestii kontrowersyjnych nominałów sędziów, Duda postawił na podkreślenie, że nie widzi potrzeby ich weryfikacji, zauważając, że ci, którzy zostali powołani, zrobili to zgodnie z prawem. Krytykował również propozycję ministra sprawiedliwości, Adama Bodnara, sugerując, że jest ona niewłaściwa i nie ma sensu.
Prezydent stwierdził, że odpowiedzialność za powoływanie sędziów powinna pozostać w gestii głowy państwa, wskazując na precedensy z przeszłości, które nie były poddawane jakiejkolwiek weryfikacji. Duda podniósł, że nikt nie powinien podważać decyzji o nominacjach, które były podejmowane przez jego poprzedników.
Źródło/foto: Interia