W środę, podczas wizyty w Warszawie, prezydent Litwy Gitanas Nauseda zaznaczył, że kraj nie zamierza ograniczać wydatków na obronność do poziomu 3 proc. PKB. Dodał, że Litwini czerpią inspirację z polityki obronnej Polski.
Oficjalna wizyta z istotnymi rozmowami
Prezydent Nauseda rozpoczął dwudniową wizytę w Polsce, a po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą odbyła się wspólna konferencja prasowa. Litwina odniósł się do inicjatywy, która postulowała zwiększenie wydatków na obronność państw członkowskich NATO z 2 do 3 proc. PKB.
Polska na czołowej pozycji w wydatkach obronnych
Polska od 2020 roku spełnia wymagania sojuszników, przeznaczając na obronność co najmniej 2 proc. PKB. W bieżącym roku wydatki te wyniosły 3,26 proc., a prognozy na 2024 r. mówią już o 4,12 proc. W przygotowanym budżecie na 2025 r. Polska planuje przeznaczyć na obronność 186 mld zł, co stanowić będzie 4,7 proc. PKB kraju.
Wsparcie dla Ukrainy w centrum uwagi
Nauseda poruszył także kwestię konieczności kontynuowania wsparcia dla Ukrainy oraz jej ścieżki do członkostwa w Unii Europejskiej. Wyraził nadzieję, że zarówno entuzjazm Polski, jak i determinacja Litwy pozwolą na nadanie kwestii ukraińskiej jeszcze większego priorytetu. — Chcemy, aby Ukraina dołączyła do Europy, na którą naprawdę zasługuje — podkreślił prezydent Litwy.
Czytaj więcej:
Źródło/foto: Onet.pl PAP/Marcin Obara