Andrzej Duda, prezydent Polski, nie wziął udziału w ceremonii inaugurującej naszą prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, co wzbudziło liczne reakcje w sieci. Borys Budka skomentował to wydarzenie, zauważając: „Skoro dla prezydenta Unia Europejska jest 'wyimaginowaną wspólnotą’, to lepiej, że został dziś w domu. I tak nie zrozumie istoty polskiej prezydencji.” Z kolei doradca prezydenta, Błażej Poboży, stwierdził, że brak Dudy na gali był informacją, która była znana Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) oraz Ministerstwu Spraw Zagranicznych (MSZ) od dłuższego czasu.
Inauguracja polskiej prezydencji
W piątek, o godzinie 20:00, rozpoczęła się gala w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej, która formalnie zainaugurowała polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Nasz kraj przejął tę odpowiedzialność 1 stycznia i będzie ją sprawować do końca czerwca. W tym czasie Polska będzie miała kluczową rolę w ustalaniu porządku obrad posiedzeń oraz negocjacjach w ramach państw członkowskich.
Na gali przemawiali premier Donald Tusk oraz przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa. Wśród obecnych znajdowali się także ministrowie oraz marszałkowie Sejmu i Senatu, Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska. Wydarzenia nie uświetnili jednak premier Węgier Viktor Orban i prezydent Polski Andrzej Duda, którego reprezentował doradca Wojciech Gerwel.
Krytyka i komentarze
Już przed inauguracją w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się uwagi polityków na temat nieobecności Dudy. Minister edukacji Barbara Nowacka stwierdziła: „Foszek? (Andrzej Duda – red.) nigdy nie zrozumiał roli prezydenta.” Dodała także, że „wyczekiwana zmiana na Rafała Trzaskowskiego jest tuż za rogiem.”
Krzysztof Kwiatkowski, przewodniczący Komisji Ustawodawczej, podkreślił znaczenie tego wydarzenia dla Polski, natomiast minister sportu i turystyki Sławomir Nitras ocenił, że „Duda się obraził na Unię Europejską”. W programie „Punkt Widzenia Szubartowicza” w Polsat News Błażej Poboży odniósł się do krytyki, stwierdzając, że gala ma znaczenie kurtuazyjne i nie rozumie skali zdziwienia związanego z nieobecnością prezydenta.
Rzeczniczka Kancelarii Prezydenta, Małgorzata Paprocka, potwierdziła, że po wysłaniu zaproszenia nie było dalszych kontaktów w tej sprawie, co sugeruje, że wydarzenie nie było uznawane za kluczowe dla organizatorów.
Źródło/foto: Interia