W programie „Graffiti” Jacek Sasin, poseł Prawa i Sprawiedliwości, skomentował zapowiedzi Donalda Tuska dotyczące planowanych inwestycji na rok 2025, które mają wynieść aż 650 miliardów złotych. Z jego zdaniem, Tusk to polityk, który obiecuje wiele, ale niewiele z tych obietnic się urzeczywistnia. „Ten projekt, tak jak wszystkie inne, skończy się niczym, nie mam co do tego wątpliwości” – stwierdził Sasin.
PLANY INWESTYCYJNE CZY FANTAZJE?
Jacek Sasin odniósł się do pomysłów na odbudowę portów oraz rozwój kolei, które premier ogłosił na konferencji zorganizowanej pod hasłem „Polska. Rok przełomu”. Sasin zauważył, że nawet zapowiadane wydatki nie robią wrażenia, podkreślając, że kwota ta jest niższa niż wydatkowana w 2023 roku. „Donald Tusk robi wielkie show, mimo że realnie wydamy na inwestycje mniej niż w poprzednim roku” – dodał.
PROJEKTY W RUINIE
Poseł PiS skrytykował także zmienioną koncepcję Centralnego Portu Komunikacyjnego, który został zredukowany do lotniska, oraz sytuację z portem w Świnoujściu. „Mamy dzisiaj wydmuszkę CPK. Projekt ustawy obywatelskiej, który złożyliśmy, został odrzucony przez rządzącą większość” – mówił. Zarzucił rządowi brak zainteresowania rzeczywistymi projektami rozwojowymi.
KONKRETNE ROZWIĄZANIA CZY POZORY?
Sasin wskazał, że zapowiedzi Tuska to jedynie „koło ratunkowe” dla Rafała Trzaskowskiego w nadchodzących wyborach prezydenckich, mające na celu oddanie wrażenia aktywizmu w kontekście oczekiwań Polaków. „To kilka miesięcy pozorowanych działań, nic więcej” – podsumował swojej krytyce.
DYSKUSJA O DEREGULACJI
Posłuch PiS odniósł się również do planów deregulacyjnych zapowiedzianych przez premiera, sugerując, że powinny wyniknąć z realnych działań, a nie jedynie z teatralnych gestów. „Deregulacja? Owszem, ale to muszą być konkretne kroki, a nie kolejne spektakle” – zaznaczył. Dodał, że PiS wprowadził własny projekt ustawy deregulacyjnej, który choć może nie w pełni odpowiada na postulaty przedsiębiorców, jest „dobrym krokiem naprzód”.
OTWARTOŚĆ NA DIALOG
Sasin wyraził gotowość do rozmów z przedsiębiorcami, zaznaczając, że ich projekty deregulacyjne są cenne i powinny być przedmiotem poważnych dyskusji. „Jesteśmy gotowi do prawdziwej, rzetelnej rozmowy na ten temat. Gwarantujemy, że gdy wrócimy do władzy, podejmiemy konkretne działania” – dodał. W tym kontekście podkreślił, że szkoda czasu na rozmowy z Donaldem Tuskiem, sugerując, że jego angażowanie się w te kwestie nie przyniesie efektów.
Źródło/foto: Polsat News