Dane z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na koniec 2023 roku ujawniają niepokojący, a zarazem wymowny trend – co siódmy emeryt w Polsce decyduje się na podjęcie pracy zarobkowej. W obliczu niskich świadczeń emerytalnych oraz stale rosnących kosztów życia, wiele osób w wieku emerytalnym, które jeszcze nie utraciły energii, podejmuje decyzję o kontynuowaniu aktywności zawodowej.
EMERYTURA ZDARZENIEM CZY CIĘŻAREM?
Średnia emerytura w naszym kraju wynosi 3789,60 zł brutto miesięcznie, co w obliczu rosnących cen i kosztów życia w miastach pokrywa tylko podstawowe wydatki, takie jak czynsz, rachunki i jedzenie. Dodatkowe koszty, jak leki czy prywatne wizyty lekarskie, mogą stanowić ogromne obciążenie dla budżetu przeciętnego emeryta. W obliczu takiej sytuacji liczba osób na emeryturze, które pozostają aktywne zawodowo, wzrosła w 2023 roku o 48 procent w porównaniu do 2015 roku.
OPCJE DLA EMERYTÓW
Kobiety po 60. roku życia oraz mężczyźni po 65. roku życia, pragnący kontynuować pracę, mają do wyboru dwie możliwości – jak podaje serwis Poradnik Przedsiębiorcy. Mogą zawiesić wypłatę emerytury, co pozwoli im na zwiększenie przyszłych świadczeń, lub przejść na emeryturę, jednocześnie podejmując zatrudnienie.
ZASADY DOTYCZĄCE ZAROBKÓW
Nie ma formalnych limitów dotyczących zarobków emerytów, jednak podejmowane działania mogą wpłynąć na wysokość wypłacanych świadczeń. Jeżeli miesięczny przychód emeryta nie przekracza 70 procent średniego wynagrodzenia w Polsce, wysokość emerytury pozostaje bez zmian. W sytuacji, gdy zarobki mieszczą się w przedziale od 70 do 130 procent przeciętnego wynagrodzenia, świadczenie zostaje pomniejszone. Gdy natomiast pensja przekracza 130 procent średniej, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wstrzymuje wypłatę emerytury całkowicie.
Z danych przedstawionych przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego 9 sierpnia 2024 roku wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Polsce wynosi 8038,41 zł. Oznacza to, że emeryt, pragnąc utrzymać swoje świadczenie, powinien dbać, aby jego zarobki z pracy nie przekraczały kwoty 5626 zł. Mamy więc obraz systemu, który przypomina niemalże grę w chowanego – lepiej nie zarabiać za dużo, bo emerytura zostanie nam odebrana. Czy to rzeczywiście jest życie, czy może raczej samo przetrwanie?
Źródło/foto: Onet.pl East News.
