W Los Angeles szaleje pożar, którego rozmiar jest bezprecedensowy. Ekskluzywne dzielnice w mieście zostały zaatakowane ogniem, zmuszając największe gwiazdy Hollywood do ucieczki i pozostawiając za sobą spalone rezydencje warte miliony dolarów. Najgroźniejszy pożar, który dotknął obszar Pacific Palisades — malowniczej lokalizacji między Santa Monica a Malibu — zniszczył niemalże 5 tys. hektarów terenów.
STRATY WŚRÓD CELEBRYTÓW
Wśród osób poszkodowanych jest legendarny komik Billy Crystal, który stracił dom, w którym mieszkał od 1979 roku. Wraz z żoną Janice zapewnili: „Przejdziemy przez to”, wspominając o miejscu, w którym wychowali dzieci i wnuki. Wstrząśnięta była także Paris Hilton, która na żywo obserwowała pożar swojej rezydencji w Malibu. „Nikt nie powinien widzieć swojego domu płonącego na antenie” — dodała celebrytka w swoich mediach społecznościowych.
POTĘGA OGNIEM
Ogień nie oszczędził luksusowej posiadłości Leighton Meester i Adama Brody’ego, wartej 6,5 mln dolarów. James Woods, dwukrotnie nominowany do Oscara, opisał dramatyczną ucieczkę przed płomieniami jako „piekło”. Podczas emocjonalnego wywiadu telewizyjnego mówił o siostrzenicy, która przyniosła swój skarbonkowy świnek, by pomóc w odbudowie domu.
Maria Shriver, była żona Arnolda Schwarzeneggera, nie ukrywała szoku, mówiąc: „Wszystko przepadło”. Wśród ewakuowanych znaleźli się także Jamie Lee Curtis, Mandy Moore i Mark Hamill, który opisał dramatyczną podróż wzdłuż Pacific Coast Highway, gdzie ogień szalał po obu stronach drogi.
NADZIEJA W OBLICZU ZAGROŻENIA
Ogień dotarł również do Hollywood Hills, przechodząc tuż nad słynnym Hollywood Boulevard i Aleją Gwiazd. Owego nadmorskiego obszaru, gdzie średnia cena domu wynosi 4,5 mln dolarów, nie zamieszkują wyłącznie celebryci — znajduje się tam również Getty Villa, jedno z najpopularniejszych muzeów Los Angeles. W obliczu tego kryzysu mieszkańcy, mimo straty, wciąż starają się wspierać siebie nawzajem, co daje nadzieję na odbudowę.