W Szkotowie, w powiecie nidzickim, trwa dramatyczna walka z pożarem, który zajął miejscową szkołę. Strażacy mają zaledwie kilka chwil, aby powstrzymać ogień przed dotarciem do sąsiedniej hali sportowej. W akcji bierze udział aż 60 zastępów strażackich, a kolejni ratownicy są już w drodze.
POŻAR SZKOŁY
Ogień wybuchł na poddaszu placówki około godziny 19:00 w poniedziałek. Jak informuje Grzegorz Różański, rzecznik warmińsko-mazurskiego komendanta straży pożarnej, na szczęście nie ma doniesień o poszkodowanych.
Płomienie rozprzestrzeniły się na dwóch skrzydłach budynku. Początkowo zadysponowano dziesięć jednostek, jednak sytuacja wymusiła wezwanie dodatkowych zastępów z Działdowa, Ostródy i Lidzbarka, aby skuteczniej stawić czoła zagrożeniu.
INTERWENCJA STRAŻY
W tej chwili na miejscu pracuje 60 strażaków, a do Szkotowa zmierza także grupa operacyjna z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie. Z kolei Szymon Tarasewicz, rzecznik wojewody, zauważył, że przyczyną pożaru mogło być zapalenie się poddasza budynku mieszkalnego, skąd ogień rozprzestrzenił się na szkołę. Ratownicy za wszelką cenę starają się, aby płomienie nie dotarły do pobliskiej hali sportowej.
ODWOŁANE ZAJĘCIA
W szkole w Szkotowie uczy się codziennie około 100 dzieci, w tym przedszkolaki, pod opieką 20 nauczycieli. Już teraz wiadomo, że we wtorek zajęcia będą odbywały się w innej placówce, zlokalizowanej kilka kilometrów dalej w Rogóżu. O poranku do akcji wkroczy także wojsko, które zaoferuje pomoc w tej trudnej sytuacji.
Inicjatywy takie jak ta pokazują, jak ważne jest wspólne działanie w kryzysowych momentach. Mamy nadzieję, że sytuacja szybko wróci do normy i wszystkie dzieci będą mogły wrócić do edukacji w bezpiecznym środowisku.
Źródło/foto: Polsat News