W niedzielę nad ranem w Jekaterynburgu, mieście w obwodzie swierdłowskim w Rosji, doszło do pożaru w fabryce poliestru. Świadkowie relacjonowali w sieci o pojawiających się chmurach czarnego, gęstego dymu unoszącego się nad miastem. Na miejsce zdarzenia skierowano 22 jednostki straży pożarnej.
Rozwój sytuacji
Jak podaje Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, ogień wybuchł w przemyślowej części Jekaterynburga. Wstępne doniesienia informowały, że pożar objął powierzchnię około tysiąca metrów kwadratowych. Po godzinie 10:00 czasu polskiego obszar objęty pożarem wzrósł do 1500 metrów kwadratowych. W działaniach gaśniczych uczestniczyło 62 strażaków oraz 22 jednostki sprzętu.
Skutki i ewakuacja
Z informacji przekazanych przez agencję Interfax wynika, że nikt nie poniósł śmierci, jednak jedna osoba odniosła obrażenia. Stacja telewizyjna RBK podaje, że fabryka znajduje się blisko lotniska, co rodzi pytania o ewentualne utrudnienia w funkcjonowaniu portu lotniczego. Na tę chwilę z okolic fabryki ewakuowano 70 osób, aby zapewnić ich bezpieczeństwo w obliczu pożaru.
Obecnie sytuacja jest monitorowana, a służby działają na miejscu, aby opanować ogień i zminimalizować skutki zdarzenia.
Źródło/foto: Interia