Dzisiaj jest 5 lipca 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Pożar składu opon w Toruniu ugaszony. Kłęby dymu nad miastem

  • 23 czerwca 2025 roku przed południem wybuchł pożar składu opon i pustych zbiorników w Toruniu przy ul. Curie-Skłodowskiej.
  • Straż pożarna podjęła skuteczne działania i ugasiła pożar jeszcze tego samego dnia.
  • Rzeczniczka Komendanta Miejskiego PSP w Toruniu, mł. bryg. Aleksandra Starowicz, potwierdziła zakończenie akcji gaśniczej.
  • Pożar spowodował widoczne kłęby dymu nad miastem, jednak nie odnotowano poszkodowanych.
  • Brak jest obecnie informacji o przyczynach pożaru oraz o ewentualnych stratach materialnych.

W poniedziałek przed południem na terenie przemysłowym przy ulicy Curie-Skłodowskiej w Toruniu doszło do groźnego pożaru składu opon oraz pustych zbiorników. Ogień wybuchł nagle, powodując gęste kłęby dymu, które były widoczne z różnych części miasta i wzbudziły niepokój wśród mieszkańców. Straż pożarna szybko zareagowała na zdarzenie, a akcję gaśniczą zakończono jeszcze tego samego dnia, co potwierdziła rzeczniczka Komendanta Miejskiego PSP w Toruniu, mł. bryg. Aleksandra Starowicz.

Na szczęście, mimo dramatycznego przebiegu pożaru, nie odnotowano żadnych poszkodowanych ani ofiar. Na chwilę obecną nie są znane przyczyny powstania ognia, a służby prowadzą dalsze czynności wyjaśniające. Mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ sytuacja została opanowana bez konieczności ewakuacji.

Przebieg pożaru i działania straży pożarnej

Pożar wybuchł przed południem 23 czerwca 2025 roku na terenie składu opon i pustych zbiorników przy ulicy Curie-Skłodowskiej w Toruniu. To właśnie tam doszło do rozprzestrzenienia się ognia, który szybko zaczął obejmować kolejne partie materiałów łatwopalnych.

Rzeczniczka prasowa Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, mł. bryg. Aleksandra Starowicz, przekazała, że ogień został ugaszony jeszcze tego samego dnia. Akcja gaśnicza prowadzona była przez miejskie jednostki PSP, które skutecznie opanowały sytuację, zapobiegając dalszemu rozprzestrzenianiu się pożaru.

Pożar wywołał gęste kłęby dymu, które unosiły się nad miastem i były widoczne z daleka. Ten widok zwrócił uwagę zarówno mieszkańców, jak i służb ratunkowych, które natychmiast podjęły działania ratownicze.

Skala zdarzenia i jego skutki

Składowisko objęte pożarem zawierało opony oraz puste zbiorniki, co znacząco wpłynęło na intensywność pożaru oraz tempo jego rozprzestrzeniania się. Opony, ze względu na swoją budowę i skład chemiczny, spalają się bardzo długo i wytwarzają duże ilości toksycznego dymu, co stanowiło dodatkowe wyzwanie dla strażaków.

Na obecnym etapie nie zgłoszono żadnych ofiar ani poszkodowanych. Również informacje dotyczące strat materialnych nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości. Według dostępnych danych z portalu niezalezna.pl, sytuacja została opanowana na tyle skutecznie, że nie było konieczności ewakuacji mieszkańców pobliskich terenów.

Reakcje i dalsze kroki

Po zakończeniu głównych działań gaśniczych straż pożarna kontynuuje działania kontrolne na miejscu zdarzenia. Mają one na celu zapobieżenie ponownemu zapłonowi, który mógłby wywołać kolejne zagrożenia dla otoczenia.

Trwają również ustalenia dotyczące przyczyn pożaru, które prowadzą odpowiednie służby specjalistyczne. Na ten moment nie pojawiły się dodatkowe informacje ani aktualizacje, co potwierdza brak nowych doniesień na portalu niezalezna.pl. Władze i służby ratunkowe pozostają w gotowości, monitorując sytuację i przygotowując się na ewentualne dalsze działania.

Mieszkańcy Torunia mogą chwilowo poczuć się bezpieczniej, choć wszyscy z niecierpliwością czekają na wyniki dochodzenia, które mają rozwiać wątpliwości dotyczące przyczyn tego niebezpiecznego zdarzenia.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie