Dzisiaj jest 27 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Pożar rafinerii w Riazaniu – słup ognia i dymu nad miastem

W obwodzie riazańskim w Rosji miała miejsce seria nocnych eksplozji, które według lokalnych władz, były wynikiem ataku ukraińskich dronów na rafinerię ropy naftowej. W sieci pojawiły się zdjęcia i filmy, obrazujące potężny pożar oraz kłęby dymu wydobywające się z obiektu. To już kolejny incydent związany z tą rafinerią w ostatnich dniach.

Atak na rafinerię w Riazaniu

Szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Andrij Kowalenko, poinformował na Telegramie, że w nocy z soboty na niedzielę rafineria położona niedaleko Moskwy, w Riazaniu, stanęła w płomieniach. Kowalenko zaznaczył, że obiekt ten dostarczał paliwo nie tylko do sprzętu wojskowego.

Reakcja władz

Z opublikowanej informacji autora na Telegramie Pawła Małkowa, gubernatora obwodu riazańskiego, wynika, że atak nastąpił około godziny 1 w nocy czasu lokalnego. Ukraiński dron miał zderzyć się z rafinerią, co doprowadziło do wybuchu pożaru i wydobywających się z zakładu dymów widocznych z dużych odległości. Małkow zapewnił, że aktywowano system obrony powietrznej, który miało zestrzeliwać drony, jednak opublikowane w sieci materiały sugerują inne podejście do sytuacji. Na ten moment nie ma informacji o poszkodowanych ani ofiarach tego zdarzenia.

Ponowne ataki

Warto przypomnieć, że podobny atak na rafinerię w Riazaniu miał miejsce już w piątek, 24 stycznia, gdy ukraińskie drony spowodowały znaczny pożar, co zmusiło zakład do ogłoszenia przerw w produkcji i dostawach. Sytuacja w tym regionie staje się coraz bardziej napięta, a ataki przypominają, jak wciąż trwa konflikt w tej części Europy.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie