Wstrząsający wypadek na drodze krajowej nr 74 w województwie świętokrzyskim. Osobowa toyota uderzyła w naczepę ciężarówki, co doprowadziło do wybuchu pożaru. Tragiczne zdarzenie miało miejsce o godzinie 18:00 w miejscowości Ćmińsk, położonej niedaleko Kielc. W wyniku wypadku zginął kierowca osobowego pojazdu.
ZDERZENIE NA DK74
Do zderzenia doszło w wyniku najechania toyoty na tył ciężarówki. Jak informuje mł. asp. Małgorzata Pędzik z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, obie maszyny poruszały się w tym samym kierunku. Sytuacja była wyjątkowo dramatyczna, bowiem po uderzeniu auto osobowe natychmiast zapaliło się. Zrozpaczeni policjanci odkryli tragiczne konsekwencje zdarzenia — na miejscu znaleziono zwłoki kierowcy zakleszczone w zniszczonym pojeździe.
PRZYCZYNY WYPADKU W CIĄGU ŚLEDZTWA
Śledczy próbują ustalić przyczyny katastrofy. Na ten moment nie wiadomo, czy kierowca toyoty zasłabł, czy też nie zachował należytej ostrożności. Zdarzenie wzbudza wiele pytań: czy mogło to być wynikiem nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, czy może celowego działania? Na te kwestie odpowiedzą prowadzone przez policję czynności, które odbywają się pod nadzorem prokuratury.
Kierowca ciężarówki, który znalazł się na miejscu zdarzenia, odczuł jedynie silne uderzenie. Gdy się zatrzymał, próbował nieść pomoc, lecz niestety było już za późno, aby uratować życie kierowcy toyoty. W tej tragicznej sytuacji nie ma informacji o innych poszkodowanych. Oba pojazdy nie miały ze sobą kontaktu przez długi czas, ponieważ droga jest aktualnie całkowicie zablokowana, co utrudnia ruch w tym rejonie.
Policja zaleca użytkownikom dróg korzystanie z alternatywnych tras, a funkcjonariusze na bieżąco kierują ruchem. Ta smutna historia skłania do refleksji nad bezpieczeństwem na drogach i skutkami braku uwagi za kierownicą.
