W Warszawie doszło do poważnego incydentu, gdy na zjeździe z trasy S8 na Wisłostradę w kierunku Łomianek spaliło się bmw. Dzięki szybkiej reakcji podróżujących, którzy zdążyli opuścić pojazd, nie doszło do tragedii.
POŻAR SAMOCHODU W WARSZAWIE
Do zdarzenia, które miało miejsce we wtorkowy wieczór, służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o płonącym samochodzie około godziny 19. Na miejsce przybyły trzy zastępy straży pożarnej, które szybko przystąpiły do akcji gaszenia ognia.
Oficer prasowy stołecznej komendy policji poinformował, że w pojeździe podróżowały dwie osoby, które zdążyły się ewakuować przed przybyciem służb. Na szczęście nie doznały żadnych obrażeń i nie wymagały pomocy medycznej. Akcja gaśnicza trwała około 20 minut, jednak auto zostało doszczętnie zniszczone przez ogień.
WYJAŚNIENIA DOTYCZĄCE POJAZDU
Wstępne ustalenia wskazują, że bmw nie uczestniczyło w żadnym wypadku ani kolizji przed wystąpieniem pożaru. Warto również zaznaczyć, że nie był to samochód elektryczny. Na miejscu zdarzenia zapewniano bezpieczeństwo oraz zabezpieczano teren pożaru, by uniknąć dalszych zagrożeń.
To nie pierwsze takie zdarzenie w okolicy. Zaledwie kilka dni temu, 21 września, na parkingu w Markach pod Warszawą zapalił się dostawczy pojazd elektryczny, co stanowiło drugi pożar w tym rejonie w ciągu tygodnia.
Źródło/foto: Interia