Rafał Majka zakończył swój udział w Tour of Oman w dość pechowy sposób. Polski kolarz był uczestnikiem poważnej kraksy na ostatnich kilometrach wyścigu. Mimo widocznych obrażeń, nasz reprezentant dotarł do mety, a w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie jego uszkodzonej twarzy.
MAJKA W HISTORII POLSKIEGO SPORTU
35-letni Majka ma na swoim koncie wiele sukcesów, które na trwałe zapisały się w historii polskiego sportu. W 2016 roku zdobył brązowy medal olimpijski w Rio de Janeiro oraz triumfował w Tour de Pologne. Dodatkowo wygrał etapy Tour de France i w 2014 roku zdobył koszulkę dla najlepszego górala.
PODJAZD W SPRAWIE WSPARCIA
W tegorocznym Tour of Oman, kolarz wystąpił z zespołem UAE Team Emirates, gdzie jego zadaniem było wsparcie brytyjskiego zawodnika Adama Yatesa. Ostatecznie Yates zajął pierwsze miejsce w całym wyścigu, a po ostatnim etapie wyraźnie chwalił Polaka. „Ekipa spisała się znakomicie. Na końcu Jay Vine i Rafał Majka dali z siebie wszystko podczas podjazdu” — podkreślał w rozmowie z dziennikarzami.
TRUDNY FINAŁ W WYŚCIGU
Ostatni etap był jednak dla Majki pełen wyzwań. Na kilka kilometrów przed metą doszło do ogromnej kraksy, w którą Polak był zamieszany. Pomimo poważnych kontuzji, udało mu się ukończyć wyścig. Swoimi przerażającymi zdjęciami podzielił się z fanami na Instagramie, dokumentując przebieg zdarzeń na trasie.
W końcowej klasyfikacji Majka zajął 36. miejsce, tracąc blisko cztery minuty do zwycięzcy, Valentina Paret-Peintre’a. To, co miało być szansą na podkreślenie umiejętności kolarza, zamieniło się w bolesne doświadczenie. Niech ten wyścig będzie dla niego lekcją na przyszłość, bo każdy błąd na drodze do sukcesu jest walecznie zmieniany, a Majka ma wewnętrzną siłę, aby wrócić silniejszy niż kiedykolwiek.