W Rabce-Zdroju, wstrząsający incydent z udziałem 21-letniego mężczyzny, który zaatakował 14-letnią dziewczynkę, znalazł swój finał w areszcie. Młody mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania gwałtu, ale odmawia przyznania się do winy. O sprawie informuje portal Onet, powołując się na słowa Jacka Tętniowskiego, szefa Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu.
NAGŁY ATAK W ZAGAJNIKU
W środę wieczorem policja zakończyła obławę na napastnika, który zaatakował uczennicę w zagajniku w pobliżu stadionu miejskiego. Atak miał miejsce rano, gdy dziewczynka zmierzała do szkoły. Po zderzeniu barków z napastnikiem, sprawca wpadł w szał i zaatakował dziecko, bijąc je. Właśnie wtedy jego krzyki usłyszała koleżanka ofiary, która zareagowała natychmiast, wołając o pomoc.
BOHATEROWIE I POMOCNE RĘCE
Reakcja innej 14-latki okazała się kluczowa. Biegła w stronę napadniętej, wydobywając z siebie wołania o pomoc, co spłoszyło napastnika i skłoniło go do ucieczki. Równocześnie, z drugiej strony lasu nadbiegała dorosła kobieta, która również postanowiła pomóc skrzywdzonej dziewczynce. Takie społeczne zaangażowanie w trudnej sytuacji jest godne podziwu i pokazuje, jak ważne jest działania w obronie innych.
OCZEKIWANIE NA SPRAWIEDLIWOŚĆ
Biorąc pod uwagę powagę sytuacji, prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt dla sprawcy na okres trzech miesięcy. Jak informuje prokurator Justyna Rataj-Mykietyn, kara za usiłowanie gwałtu może wynieść od pięciu lat więzienia do nawet dożywocia. Interesująca jest jednak okoliczność, że 21-latek nie ukończył jeszcze 21. roku życia, co może wpłynąć na jego dalsze postrzeganie w kontekście wymiaru sprawiedliwości, jako osoby młodocianej, co stanowi okoliczność łagodzącą.
Sprawa budzi wiele emocji, a pytanie o to, jak młody napastnik, pełen energii i perspektyw, mógł stać się sprawcą tak brutalnego czynu, przywodzi na myśl smutną rzeczywistość, w której żyjemy. W obliczu takich tragicznych wydarzeń ważne jest, aby społeczeństwo reagowało i domagało się sprawiedliwości. Warto zwrócić uwagę na to, że za każdym przypadkiem przemocy kryje się nie tylko sprawca, ale przede wszystkim ofiara, której świat został brutalnie zburzony.
W miarę jak sprawa się rozwija, nie zwalniajmy tempa w wywieraniu presji na wymiar sprawiedliwości oraz w dbaniu o to, by takie incydenty się nie powtarzały. Każde życie, w tym życie młodych ludzi, zasługuje na bezpieczeństwo i spokój.