Zapowiadane na poniedziałek burze dotarły w końcu także i do Warszawy. W stolicy w momencie, gdy niebo zasnuło się gęstymi, ciemnymi chmurami, z których spadał rzęsisty deszcz, towarzyszyły im wyładowania atmosferyczne i silny wiatr. Ulice błyskawicznie zamieniły się w rwące rzeki. Na lotnisku Chopina wstrzymano na kilkanaście minut starty i lądowania samolotów.
Na Mazowszu przez kilkanaście godzin rozwijały się kolejne komórki burzowe. W niektórych miejscach już w nocy z niedzieli na poniedziałek słychać było grzmoty, a po południu nad Warszawą pojawiła się wichura i gwałtowna burza.
Jak przekazał w rozmowie z PAP młodszy kapitan Jakub Nowak z komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, po nawałnicy do stołecznych strażaków zgłoszono ponad 150 interwencji. Dotyczyły głównie powalonych drzew, zalanych garaży i lokali usługowych. Na ulicy Matuszewskiej doszło do groźnego incydentu, kiedy piorun uderzył w podnośnik, raniąc osobę przebywającą w pobliżu.
Nawałnica przetoczyła się nad Warszawą, dokumentowane zdjęciami i nagraniami, które można znaleźć między innymi w mediach społecznościowych Sieci Obserwatorów Burz. Widoczne są zarówno chwile przed nawałnicą, jak i w trakcie jej trwania.
W trakcie nawałnicy w Warszawie zrobiło się bardzo ciemno i wietrznie. Rzęsisty deszcz i silny wiatr powodowały wyginanie drzew, stwarzając realne zagrożenie dla osób na zewnątrz.
Żywioł pokazał swoją siłę między innymi na warszawskich Bielanach, położonych w północno-zachodniej części miasta.
Ulewy zalały znane arterie stolicy, takie jak ulica Ostrobramska i Grochowska. Miejska kanalizacja nie poradziła sobie z tak obfitą ilością opadów deszczu.
Wraz z nawałnicą temperatura w stolicy gwałtownie spadła o około 10 stopni Celsjusza. Na Okęciu w ciągu zaledwie 10 minut spadło aż 20 litrów wody, co skutkowało wstrzymaniem na kilkanaście minut startów i lądowań samolotów.
Podczas burzy na niebie pojawiły się spektakularne wyładowania atmosferyczne.
Trudne warunki atmosferyczne spowodowały wstrzymanie na kilkanaście minut startów i lądowań na lotnisku Okęcie, co skutkowało licznych opóźnieniami w rozkładzie lotów.
Ulewa mocno uderzyła w wszystkich mieszkańców Warszawy. Nawet miejskie autobusy miały trudności z poruszaniem się po zalanym mieście.
Mieszkańcy stolicy musieli brodzić w wodzie sięgającej ponad kostkę. Ulewa sparaliżowała ruch również przy galerii handlowej Promenada na Pradze. Na ulicach zalanego miasta kręciły się nowe zdjęcia.
Źródło/foto: Polsat News