Prawie 300 milionów złotych – tyle mogą łącznie stracić 14 instytucji państwowych, którym posłowie prawdopodobnie zredukują limity wydatków na przyszły rok. Wśród tych jednostek znajdują się nie tylko Trybunał Konstytucyjny i Krajowa Rada Sądownictwa, ale także Kancelaria Sejmu, jak podaje czwartkowe wydanie „Dziennika Gazety Prawnej”.
PLANOWANE CIĘCIA W BUDŻECIE
„DGP” informuje o projekcie poprawki do budżetu na 2025 rok, która ma być rozpatrzona przez sejmową komisję finansów publicznych w czwartek. Głosowanie nad przyszłorocznym budżetem przewidziano na 6 grudnia, a zakończenie prac zaplanowano na styczeń. Z ustaleń „DGP” wynika, że treść poprawki została uzgodniona we wtorek w gronie przedstawicieli Koalicji 15 października.
Dotychczasowe cięcia dotyczyły głównie instytucji obsadzonych przez Prawo i Sprawiedliwość, takich jak Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa, Sąd Najwyższy oraz Instytut Pamięci Narodowej. Jednak niedawno podjęto decyzję, aby redukcje objęły także dziesięć innych instytucji, w tym Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, Naczelny Sąd Administracyjny oraz kancelarie Prezydenta RP, Sejmu i Senatu. Dodatkowo, w cięciach znalazły się również mniej kontrowersyjne jednostki, takie jak Urząd Ochrony Danych Osobowych czy Krajowe Biuro Wyborcze.
NAJWIĘKSZE STRATY
Największe straty w kontekście wnioskowanych budżetów miałaby ponieść Instytut Pamięci Narodowej (prawie 70 milionów złotych) oraz Najwyższa Izba Kontroli (ponad 50 milionów złotych), najmniej zaś Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (około 1,6 miliona złotych). Szczególnie dotknięte mogą się poczuć Trybunał Konstytucyjny i Krajowa Rada Sądownictwa, których wydatki będą jeszcze niższe niż te zapisane w tegorocznym budżecie. TK straci około 4,5 miliona złotych, a KRS – około 3,7 miliona złotych.
— Jesteśmy w procedurze nadmiernego deficytu, musimy szukać oszczędności i przenosić środki z instytucji, które w zasadzie nie pełnią istotnej roli, a zresztą, gdy już działają, to przeważnie szkodzą — wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem przewodnicząca klubu Lewicy, Anna Maria Żukowska.
REAKCJE POLITYKÓW
Marszałek Szymon Hołownia odnosi się do projektu, zaznaczając, iż nie miał jeszcze możliwości dokładnego zapoznania się z poprawką, lecz zapewnia, że nie jest ona motywowana zemstą polityczną. — Niektóre cięcia mogą być uzasadnione, zwłaszcza w KRS czy Trybunale Konstytucyjnym, choć nie chciałbym ich przeprowadzać w sposób chaotyczny — dodaje. Ostateczne decyzje dotyczące zakresu redukcji w budżecie na przyszły rok jeszcze nie zapadły.
Krytykę zaproponowanych zmian wyraża PiS. — Bronimy niezależności sądownictwa: Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To są polityczne ataki koalicji, która podważa konstytucję i prawo, atakując sędziów TK i Sądu Najwyższego — mówi poseł Janusz Kowalski w rozmowie z „DGP”.
To kolejne zawirowania w sferze finansów publicznych, które mogą wpłynąć na funkcjonowanie kluczowych instytucji państwowych. Obserwujemy, jak polityka i finanse splatają się w jedną całość, a w rezultacie ponosimy konsekwencje braku kompromisu. Kto w końcu poniesie odpowiedzialność za te cięcia i ich wpływ na obywateli?