Mateusz Morawiecki zrezygnował z immunitetu, zapowiadając, że „przed wymiarem sprawiedliwości ujawni działania osób i partii, które tworzą obecnie koalicję rządową”. Jego decyzja stoi w opozycji do zachowania Marcina Romanowskiego, który otrzymał azyl polityczny na Węgrzech i przekonuje, że w Polsce nie ma szans na sprawiedliwy proces. Zdaniem Ireneusza Rasia, posła PSL i wiceministra sportu, te różnice w postawach są wyrazem „politycznej taktyki”. — To się kupy nie trzyma — skomentował w programie Fakt LIVE sytuację dotyczącą poszukiwanego posła PiS.
Decyzja Morawieckiego o rezygnacji z immunitetu została podjęta na skutek wniosku, który minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar złożył do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Były premier zapewnił, że „przed wymiarem sprawiedliwości zamierza ujawnić działania osób i partii, które w obecnym rządzie dążą do blokowania wyborów w konstytucyjnym terminie”.
TEKST O POLITYCZNIE MOTYWOWANYCH ZARZUTACH
W programie Fakt LIVE do wystąpienia Morawieckiego odniósł się Ireneusz Raś, wiceminister sportu i turystyki. — Już nic mnie w polskiej polityce nie zaskoczy — stwierdził. Według niego, rezygnacja jest lepsza niż rozgrywanie spraw na sali sejmowej. — Jeżeli były premier chce się bronić, to najlepiej, aby zrobił to przed sądem — dodał.
Morawiecki ocenił, że zarzuty wobec niego są „bezpodstawne” i „motywowane politycznie”, niemniej jednak wydaje się, że zamierza stawić czoła wymiarowi sprawiedliwości. W przeciwieństwie do niego, Marcin Romanowski zdecydował się na ucieczkę i ubiegał się o azyl na Węgrzech, argumentując, że w Polsce nie ma gwarancji uczciwego procesu.
ROZBIEŻNOŚCI W POZYCJACH POLITYCZNYCH
Raś zauważył, że odmienne postawy polityków PiS mogą być formą strategii politycznej, lecz w przypadku Romanowskiego dostrzega niekonsekwencje. — Nie można zapominać, że na początku, podczas wątpliwości dotyczących jego immunitetu, sąd w Polsce przyznał mu rację — przypomniał.
Według wiceministra, zachowanie Romanowskiego to nie tylko polityczny manewr, ale także wyraz braku nadziei na prawidłowe argumenty w swojej obronie. Posen PSL skomentował, że w przypadku ucieczki chodzi o przyznanie się do winy, co zasadniczo niszczy kredyt zaufania do polityków PiS, którzy próbują balansować na granicy retoryki dla swojego elektoratu, a nie prawdy.
CO DALEJ Z IGRZYSKAMI W POLSCE?
Wiceminister sportu ujawnia szczegóły dotyczące planów na igrzyska olimpijskie w Polsce, które mogą się wpisać w kontekst obecnych wydarzeń politycznych. W międzyczasie, koordynator służb specjalnych nie omieszkał skomentować sytuacji z Morawieckim, twierdząc, że to nie jest gest dobrej woli.
Kolejne deklaracje i komentarze nieprzerwanie napływają, a z każdym dniem sytuacja w polskiej polityce staje się coraz bardziej napięta. Czy Morawiecki zdoła dowieść swoich racji przed wymiarem sprawiedliwości? A może Romanowski znajdzie sposób, aby uniknąć konsekwencji? Czas pokaże.