Grzegorz Braun ogłosił swoje uczestnictwo w nadchodzących wyborach prezydenckich. Jego decyzję skomentował poseł Konfederacji Przemysław Wipler, który nie zostawił na europosle suchej nitki. — Sprawa jest jasna: Grzegorz pragnie zwiększyć swoje wpływy oraz uzyskać lepsze miejsca na listach wyborczych — stwierdził Wipler w rozmowie z RMF FM.
DECYZJA GRZEGORZA BRAUNA
Wieczorem w serwisie „Sprawki”, Grzegorz Braun, reprezentujący Konfederację Korony Polskiej, oficjalnie obwieścił swoje plany wyborcze. Warto jednak zauważyć, że partia postawiła na innego kandydata, Sławomira Mentzena. Ten również wyraził krytykę wobec decyzji Brauna, mówiąc, że była ona politycznie nietrafiona i przyniesie mu straty.
ZA CZY PRZECIW?
Ustalono bowiem, że Braun podjął decyzję o starcie, ignorując wcześniej osiągnięte porozumienia w partii. Przemysław Wipler podkreśla, że nie może być mowy o braku wystarczających wpływów: — Grzegorz postanowił dążyć do większego uznania, co skończyło się chaotycznymi negocjacjami i rozbiciem jedności Konfederacji — dodał poseł, nie kryjąc irytacji.
KOLEJNYCH KANDYDATÓW NIE BRAK
Wybory prezydenckie zaplanowane na 18 maja z pewnością przyciągną wiele osobistości. W gronie kandydatów znajdą się między innymi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej, popierany przez PiS Karol Nawrocki, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, a także wspomniany Sławomir Mentzen i Magdalena Biejat z Nowej Lewicy. Poza nimi w wyścigu udział wezmą także poseł Marek Jakubiak z Wolnych Republikanów oraz Marek Woch z Bezpartyjnych Samorządowców.
Wobec rosnącej liczby kandydatów i zaostrzonej rywalizacji, tegoroczne wybory zapowiadają się emocjonująco, ale czy Grzegorz Braun zdoła przebić się przez zawirowania w własnej partii?
Źródło/foto: Onet.pl Leszek Szymański / PAP