Grzegorz Napieralski z Koalicji Obywatelskiej nie kryje zdziwienia sytuacją związaną z dwuhektarową działką i miejscem garażowym, o których zapomniał Dariusz Wieczorek, minister nauki i szkolnictwa wyższego z Nowej Lewicy. W rozmowie na antenie „Onet Rano” przyznaje, że choć takie przeoczenia mogą się zdarzyć, jego zdaniem, oświadczenia majątkowe polityków są na tyle skomplikowane, że łatwo o błąd.
KONTROWERSYJNE OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE
Napieralski, komentując zawirowania wokół oświadczenia majątkowego Wieczorka, zauważa, że polityka często ocenia się przez pryzmat skuteczności działania. „To jest polityk, który, gdy obrał sobie cel, dąży do niego z determinacją”, mówi, sugerując, że krytyka Wieczorka może wynikać z nieporozumień.
Podczas rozmowy pojawiło się pytanie, jak można zapomnieć o kilkuhektarowej działce. Napieralski nie ukrywa, że mu również zdarzały się tym podobne wpadki, chociaż nie przypomina sobie, co dokładnie wypadło z jego pamięci. Wyraża zdziwienie sytuacją, w której politycy muszą pamiętać o takierten szczegółach, jak garaż, a zarazem próbuje zrozumieć, jak te wszystkie informacje powinny być zorganizowane w oświadczeniach.
PROPOZYCJA ZMIAN
Posłowie KO podkreślają, że struktura oświadczeń majątkowych wymaga uproszczenia. „Obecny format jest dość zawiły, co sprzyja popełnianiu błędów przez wszystkich parlamentarzystów, niezależnie od przynależności partyjnej” — zauważa. Napieralski dodaje, że istotą oświadczeń majątkowych powinno być przede wszystkim zweryfikowanie, czy politycy nie wzbogacają się nielegalnie w trakcie kadencji.
Z ust przedstawiciela KO wyłania się apel o zmianę procedur dotyczących składania oświadczeń majątkowych, aby były bardziej czytelne. „W przypadku naruszeń sprawa powinna być jasna i przejrzysta. Jeśli ktoś dopuścił się nieprawidłowości, ma być to łatwe do wykrycia, a nie sprowadzać się do dyskusji o błędach w zapisach, jak na przykład w przypadku garażu” — podsumowuje z ironią Grzegorz Napieralski.