W Zgorzelcu zdarzyła się sytuacja, która mogłaby posłużyć jako przykład nieodpowiedzialności na drodze. Dzielnicowi z lokalnej komendy zatrzymali po dramatycznym pościgu 46-letniego mężczyznę, który prowadził pojazd marki Opel pomimo obowiązujących sądowych zakazów. Pojazd, którym się poruszał, był dodatkowo stworzony do brawurowej jazdy — nie tylko jechał na pod wpływem alkoholu, ale także narkotyków.
POŚCIG NA DRODZE I POLE
Wszystko zaczęło się podczas rutynowego patrolu na terenie gminy, kiedy policjanci zauważyli Opla, który na widok radiowozu nagle przyspieszył i uciekł. Funkcjonariusze natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, próbując zatrzymać kierowcę, jednak ten postanowił, że zasady nie są dla niego. W pewnym momencie wjechał na pole, gdzie w końcu utknął w rowie melioracyjnym i podjął dalszą, tym razem pieszą, ucieczkę. Po kilku metrach, nie miał już szans — był zatrzymany.
TRZY ZAKAZY I NARKOTYKI
Kiedy policjanci wreszcie przejęli kontrolę nad sytuacją, okazało się, że kierowcą był 46-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego, który miał aż trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Alkomat potwierdził, że był po użyciu alkoholu, a test narkotykowy ujawnił obecność metamfetaminy w jego organizmie. Dodatkowo, przymocowane do Opla tablice rejestracyjne należały do innego pojazdu. Towarzyszył mu 41-letni pasażer, który okazał się osobą poszukiwaną przez organy ścigania.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA CZYNY
Teraz 46-latek stanie przed sądem, gdzie za swoje przestępstwa może usłyszeć wyrok nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Niezatrzymanie się do kontroli ciążąca na tym kierowcy, podobnie jak złamanie przepisów sądowych, skutkuje poważnymi konsekwencjami. Warto też przypomnieć, że za kierowanie pod wpływem narkotyków również grozi do trzech lat, ale kto mógłby mieć wątpliwości, że w tej sytuacji mężczyzna z pewnością nie wyjdzie z tego bez szwanku.
Takie sytuacje to nie tylko zagrożenie na drodze, ale może także przestroga dla innych, by nie igrać z losem i poważnie podchodzić do przepisów. Jak widać, dla niektórych zasady są jedynie sugestią, a nie obowiązkiem. Finalnie, na drogowym szaleństwie znów ucierpią niewinni. Mamy nadzieję, że tego rodzaju nieodpowiedzialne zachowania nie zostaną bezkarne.
st. asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: KPP w Zgorzelcu
nadkom. Agnieszka Goguł
tel. 606 778 294
Źródło: Polska Policja