Dzisiaj jest 21 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Populizm czy ciężka praca: Wybór, który kształtuje przyszłość społeczeństwa

Wydaje się, że eliminacja saszetek z wódką, które niejednokrotnie mylono z musami owocowymi dla dzieci, jest znacznie prostsza niż zredukowanie kolejek do specjalistów, co od lat jest bolączką polskiej służby zdrowia. Pierwsze wymaga jedynie rozgłosu i medialnego podgrzewania tematu, drugie zaś – prawdziwego wysiłku oraz realnych działań.

Niejednemu doświadczonemu obserwatorowi polskiej polityki jawi się to jako nie lada zaskoczenie. Oto partia, której członkowie jeszcze kilkanaście lat temu bronili prawa do palenia w lokalach gastronomicznych w imię osobistej wolności, dziś staje na czołowej pozycji prozdrowotnej walki z nałogami. Równocześnie w okresie rządów partii, która stawiała na antyimigrancką retorykę, przyznano setki tysięcy wiz dla obywateli krajów muzułmańskich i afrykańskich, co pokazuje, jak słowa często odbiegają od rzeczywistych działań.

Obecna rzeczywistość pokazuje, że polityka stała się areną czystego populizmu. Dzieje się to zarówno w kontekście szlachetnych zamiarów (jak walka o zdrowie), jak i hipokryzji (pozorne działania wobec imigracji). Populizm okazał się mało skuteczny, ale w pełni odpowiadał potrzebom pewnej grupy wyborców i dostarczał emocji, które dominują w debacie publicznej. Wystarczy to, by utrzymać poparcie.

Ostatnia kontrowersja dotycząca alkoholu sprzedawanego w tubach ujawnia ten trend w jaskrawy sposób. Marszałek Sejmu wyraził swoje oburzenie, a premier na oczach kamer skierował ministra rolnictwa do podjęcia natychmiastowych działań. Politycy lewicy, dotychczas bez wiatru w żagle, otrzymali znakomitą okazję, by zaistnieć w ważnej sprawie społecznej.

Wszyscy reagowali na wybuchowe społeczne oburzenie, które przeważnie manifestowało się w mediach społecznościowych, co jednak nie oznacza, że dotyczyło to całej społeczności. Byli świadomi, że to ten sam typ reakcji, który wcześniej był przedmiotem krytyki, gdy politycy pod wpływem wstrząsających wydarzeń pragnęli wprowadzać radykalne zmiany w prawie w celu zaspokojenia oczekiwań wyborców.

Nie chodzi o to, aby państwo unikało zajmowania się problemem alkoholizmu, lecz aby zamiast populistycznych przedstawień oraz teatralnych gestów, podjęło konkretne działania. Liderzy polityczni potrafią wskazywać palcem na problemy związane z dostępnością małych butelek alkoholu, ale nie wspominają, że ich sprzedaż jest regulowana przez prawo unijne, co całkowicie paraliżuje możliwość wprowadzenia realnych zmian.

Coraz częściej pojawiają się postulaty zakazu nocnej sprzedaży alkoholu oraz wycofania go ze stacji benzynowych, lecz brak zorganizowanego planu edukacyjnego czy prewencyjnego, który mógłby zapobiegać złym wyborom i promować bezpieczne nawyki korzystania z trunków.

Propozycja podniesienia akcyzy z pewnością nie zatrzyma wzrostu uzależnień w społeczeństwie. Zaostrzanie kar, które nie są wdrażane w sposób konsekwentny, nie wyeliminuje pijanych kierowców z dróg, a wcześniejsze zapowiedzi zaciętej walki z dopalaczami nie zażegnały problemu narkomanii.

Rzeczywiście, taka podwyżka przyniesie skarb państwa dodatkowe wpływy, ale nie ma ona nic wspólnego z przemyślaną strategią polityczną. Brakuje strategicznych planów, które angażowałyby wszystkie partie polityczne i obywatelskie, a ich aktywność wciąż ogranicza się do wygłaszania postulatów. Wydaje się, że łatwiej jest wprowadzić zakaz saszetek z wódką, niż streatować się do systematycznego zmniejszenia kolejek do specjalistów w polskiej służbie zdrowia.

Jak jeden krzyk populistyczny doprowadził do wycofania alkoholu z rynku, tak drugie wymaga znacznie większych wysiłków i negocjacji, a także efektywnych rozwiązań. Przede wszystkim jednak dobrego pomysłu. I na pewno lepszego niż teatralne gesty i puste obietnice.

W konsekwencji polska polityka przypomina amatorski teatr cieni, który staje się przewidywalny do bólu.

Przemysław Szubartowicz

Bądź na bieżąco i dołącz do grona 200 tysięcy osób śledzących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Źródło/foto: Interia

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie