W Sokołowie Podlaskim kolejny raz potwierdziła się siła hasła „pomagamy i chronimy”, stając się rzeczywistością dla potrzebującego. Policjanci z miejscowej komendy wykazali się nie tylko profesjonalizmem, ale także ogromną empatią, pomagając 37-letniemu obcokrajowcowi, który w zimowe popołudnie zastał na ławce w parku zmarznięty i głodny.
INTERWENCJA W SERCU SOKOŁOWA PODLASKIEGO
Była niedziela, 23 lutego. Policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego, patrolując Sokołów Podlaski, natknęli się na mężczyznę kurczowo trzymającego się ławki w jednym z parków. Zaniepokojeni jego stanem, postanowili włączyć się w sytuację. Okazało się, że jest to 37-letni obywatel Ukrainy, który przybył do Polski z nadzieją na znalezienie pracy i dachu nad głową. Niestety, brak funduszy uniemożliwił mu zarówno powrót do ojczyzny, jak i znalezienie schronienia w nowym miejscu.
POMOC NA CZAS
Mężczyzna, przemarznięty i z wyraźnym głodem, mógł liczyć na pomoc policjantów. Mundurowi natychmiast okryli go swoją służbową kurtą, a w radiowozie zapewnili mu ciepły posiłek oraz herbatę. Zdecydowali się także na przetransportowanie go do noclegowni w Siedlcach, gdzie mógł w końcu odpocząć w bezpiecznym i ciepłym miejscu.
Ta sytuacja znowu pokazuje, jak ważne jest wsparcie społeczności lokalnych i gotowość do działania w obliczu ludzkiej tragedii. Policjanci z Sokołowa Podlaskiego stanęli na wysokości zadania, niosąc pomoc tym, którzy w danym momencie są najbardziej bezbronni. Ich interwencja to przypomnienie, że takie inicjatywy mają ogromne znaczenie nie tylko dla ratowanej osoby, ale również dla całej wspólnoty, która zyskuje na solidarności.
Warto pamiętać, że w naszym społeczeństwie każda chwila reakcji może stanowić różnicę między życiem a śmiercią. Dlatego też działania policjantów zasługują na pochwałę i docenienie, a ich przykład może być inspiracją dla innych do angażowania się w losy bliźnich.
mł. asp. Aleksandra Siemieniuk/KPP w Sokołowie Podlaskim
Źródło: Polska Policja