W czwartek rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych ogłosiło najwyższy stan gotowości w związku z działaniami Rosji przeciwko Ukrainie. Na skutek zmasowanego ataku na Kijów i Charków, decyzją dowództwa poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego zapewniły pełną gotowość operacyjną.
Ataki na Kijów i Charków
W nocy z czwartku na piątek Kijów i Charków stały się celami ostrzału przy użyciu dronów oraz rakiet. W stolicy Ukrainy zginęło dziewięć osób, a 63 zostały ranne. Mer Kijowa, Witalij Kliczko, poinformował o ofiarach, wskazując, że niektórzy mieszkańcy uszkodzonego budynku mogą znajdować się pod gruzami. Zgłoszono także pożary domów i garaży oraz spadające metalowe odłamki w innych dzielnicach miasta.
Reakcja na zagrożenie
W Charkowie trwa ustalanie skutków siedmiu rakietowych ataków. Jak na razie nie ma informacji o ofiarach w tej części kraju. Mer miasta, Ihor Terechow, ostrzegł mieszkańców, że sytuacja jest poważna i mogą nastąpić kolejne bombardowania. „Charków jest atakowany rakietami. W mieście dochodzi do eksplozji. Możliwe są kolejne ataki – bądźcie ostrożni!” – zaapelował Terechow.
Podejmowane działania
W obliczu zagrożenia ze strony lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, polskie i sojusznicze siły powietrzne rozpoczęły operacje w polskiej przestrzeni powietrznej. Dowództwo DORSZ podkreśliło, że decyzja ta jest wymuszona aktywnością wrogich samolotów, które mogły przeprowadzać uderzenia na obiekty w zachodniej Ukrainie. Służby monitorują bieżącą sytuację, a jednostki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji. Celem tych działań jest zapewnienie bezpieczeństwa w rejonach przygranicznych i zagrożonych.
W miarę zaostrzającego się konfliktu, sytuacja w Ukrainie będzie nadal budzić niepokój w regionie i na świecie. Porozumienia pokojowe wydają się coraz bardziej odległe, a los walczącej Ukrainy wciąż pozostaje niepewny.
Źródło/foto: Polsat News
